Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Poniedziałek, 9 lipca 2012 Kategoria Do pracy / z pracy, W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-)

Popracowo Tomaszowo Siemianowicowo :-)

Wychodzę z pracy o 16:00 - mam zawieźć jeszcze dokumenty na Sokolską.
Z racji tego, że Tomek byłby na Murckowskiej dopiero około 16:15, a osoba, do której zawożę dokumenty jest na Sokolskiej do 16:30 postanawiamy spotkać się z Tomaszem na Sokolskiej.
Jedzie się fajnie i szybko.
Na Sokolskiej zjeżdżamy się z Tomkiem zupełnie przypadkowo w tym samym momencie :-)
Załatwiam co mam załatwić i ruszamy.
Planuję pokazać Tomkowi pole golfowe i cmentarz niemieckich żołnierzy w Siemianowicach.
Jedziemy przez Pętle Słoneczną do Siemianowic.
W Siemianowicach najpierw chwila na ławeczce w parku a później trafiamy na siemianowicki Rynek.
Jestem w szoku, że Siemianowice mają rynek i to taki ładny :-)
Zakupy w Lidlu i spożywamy obiad w postaci Cammemberta, pomidorów i czerwonego serka pleśniowego na ławeczce na Rynku.
W międzyczasie dostaję informację, że dzisiejsze spotkanie, które miałam mieć o 20:00 w Sosnowcu jest odwołane.
Po obiadku postanawiamy jechać od razu na Zagórze - cmentarz i pole golfowe zostawiamy na następny raz.
Jedziemy terenem do Czeladzi a następnie przez Grota Roweckiego na Zagórze.
Tomek robi mały przepak w domu i ruszamy do Łośnia.
Obok Reala w Dąbrowie, następnie Kasprzaka, Tworzeń - Huta Katowice, Łosień.
We wsiowym sklepie zakup izobronika.
Perła niepasteryzowana :-) © kosma100


W domku jesteśmy po 21:00.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 47.33km
  • Czas 02:30
  • VAVG 18.93km/h
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Ale jak wspominałem kiedyś, ja każdą dietę, zmianę dostosowuję do siebie a nie odwrotnie.
amiga
- 08:26 wtorek, 10 lipca 2012 | linkuj
Dobty chleb mam w piekarni jakieś 500m od siebie. Robiony na zakwasie, ale odzwyczaiłem się od pieczywa. Co nie zmienia faktu, że dobry chleb jest rewelacyjny, a naleśniki od czasu do czasu można zjeść, ale lubię zmiany, monotematyczne jedzenie mnie dobija. Za to sery pleśniowe.... wow. Przed każdym, wyjazdem rowerowym ;) 3-4 godziny jazdy bez głodu, braku energii itd. Zawsze mam przy sobie jakiś :) + oczywiście pomidory. A w ciągu dnia owoce.
amiga
- 08:25 wtorek, 10 lipca 2012 | linkuj
amiga Chleb upieczony przez siebie smakuje bosko, a jak się człowiek wprawi to poświęca na to bardzo mało czasu :-) A naleśniki... uwielbiam je ;-)
kosma100
- 08:11 wtorek, 10 lipca 2012 | linkuj
:), to tak jak ja :) Po prostu wyciagnąłem z Montignaca samą esencję i skorygowałem to co było źle i tyle. Żadnych szaleństw. Żadnego pieczenia placków, chleba, na początku trochę się tym pobawiłem, ale to nie to. Owszem od czasu do czasu może być :)
Z drugiej strony cokolwiek bym nie zjadł to to spalę w ciągu dnia, coraz bardziej podobają mi się powroty okrężne.
amiga
- 08:04 wtorek, 10 lipca 2012 | linkuj
Toomp Mniam, mniam, mniam :-)
amiga Piwko było w oknie glikemicznym :-) Nie jestem na diecie, ja po prostu zdrowo się odżywiam :-)
Pozdrawiam!
kosma100
- 07:52 wtorek, 10 lipca 2012 | linkuj
Dobre są piwa niespateryzowane :) Jakieś wytrawne, czy już po diecie ?
amiga
- 07:49 wtorek, 10 lipca 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ceobi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl