Poniedziałek, 2 lipca 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, Zupełnie przypadkowo :-)
Popracowo Tomaszowo Pogoriowo :-)
W tej piosence gra bardzo smutna nuta,
A ja znów zasnąłem w spodniach i w butach.
Wczoraj z wieczora był Smirnoff, Wyborowa,
Boli mnie głowa i mam zły stan.
Były tańce na parapecie,
Na balkonie oddałem się Żanecie.
Pety w kwiatach i smród z dywana,
się zostawi, a porządek zrobi z ran.
Lecz bałagan w mojej głowie został,
Litr na głowę to nie jest rzecz prosta.
Osiem piw, wielki zdziw,
że nadal żyję.
Jarałem papierosy, bo nudna była biba,
Chodziliśmy szczać do kibla chyba.
Nawalony cały skład,
Przy furtce stoi fiat,
126P
Jak zabraknie się przywiezie.
Jeszcze skrzynka, może dwie chmielowego specyfiku
Czarnej kawy duży łyk, gram miękkiego narkotyku.
Aby dotrwać w tej hulance,
By dać rozkosz koleżance.
Do północy może dotrwam by zobaczyć fajerwerki
Chłodem znów powiało, w kącie stoją dwie farelki, o tak.
Za oknem słońce budzi się,
ja zaczynam z nią wstępną grę.
Alkoholem upojenie,
Uśpiło jej myślenie.
Żebym mógł z nią raz po raz
Całować się.
Po skończonej konwersacji o skończonej libacji,
Zasnąłem na chodniku, w okolicach ubikacji.
Budzę se nowy dzień, pawiem między nogi,
Potrzebuję pomocy, aby wstać z tej podłogi.
Na skroniach zimny pot, na zewnątrz cały płot
rozpieprzony,
A ja, a ja
Szukam żony
Pararapapapapa!*
Wracam z pracy z Tomkiem - przyjechał po mnie.
Jedziemy przez Czeladź - Grodziec - Łagiszę.
Z Łagiszy terenem (lasem) na Pogorię.
Na Pogorii chwila przerwy - byczymy się na trawce.
Z Pogorii na Manhattan do Lidla na zakupy.
Po zakupach chwilka przerwy pod liceum plastycznym na grapefruita :-)
Krzeslo na murze szkoły©
Uahahaha rowery dwa©
Następnie przez Kasprzaka - Tworzeń do domku ;-)
* Romantycy Lekkich Obyczajów - "Kac".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 44.75km
- Czas 02:10
- VAVG 20.65km/h
- Sprzęt Biała Perła
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Jeśli pozwolisz, zwyczajnie podiwanię ten kawałek do siebie ;)
Cholera, wracam na Mazury...
Pozdrawiam! DareckiEB - 21:14 piątek, 6 lipca 2012 | linkuj
Cholera, wracam na Mazury...
Pozdrawiam! DareckiEB - 21:14 piątek, 6 lipca 2012 | linkuj
Nadrabiasz z wpisami, Tego kawałka chyba nie słyszałem :)
amiga - 07:48 wtorek, 3 lipca 2012 | linkuj
Komentuj