Sobota, 23 czerwca 2012
Tatusiowo pochlebkowo ;-)
Rankiem pojechałam do Tatusia po chlebek, który upiekła pani Henia.
Spodobało się Tacie odżywianie zgodne z metodą Montignaca :-)
Po chlebek na śniadanko i nazad :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Spodobało się Tacie odżywianie zgodne z metodą Montignaca :-)
Po chlebek na śniadanko i nazad :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 5.24km
- Czas 00:15
- VAVG 20.96km/h
- Sprzęt Biała Perła
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ja wyciągnąłem z tej diety to co mnie interesowało, dopasowałem ją do siebie i działa. Najwazniejsze, że nie padam na "ryj" po jeździe na rowerze nawet po długższym kawałku. Nawet po Salmopolu dalej mi się chciało, chciało mi się, jeździć, chciało mi się żyć, zajebista sprawa.
amiga - 08:50 czwartek, 28 czerwca 2012 | linkuj
Komentuj