Wtorek, 27 marca 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, Kosmacz - Powsinoga :), W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Los, Koleje Śląskie i Krokodyle łzy
Zostaw ten cholerny kubek - potniesz sobie palce.
Wypij mleko, umyj buzie. Przyjdę zanim zaśniesz.
To, że galaktyczny podmuch zniszczy cywilizacje
to nie jest dostateczny powód, by wybuchać płaczem.
Dla mnie też niezbyt łaskawy był dzień.
Dla mnie też za długa zima i zła.
Dla mnie też, ale przyznaj, że w sumie się żyje cudnie.
I przestań wyć! Przestań wyć! Przestań płakać!
I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot?
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego.
Dla mnie też niezbyt łaskawy był dzień.
Dla mnie też za długa zima i zła.
Dla mnie też los, cebula i krokodyle łzy.
Przestań wyć! Przestań wyć! Przestań płakać!
Dla mnie też niezbyt łaskawy był dzień.
Dla mnie też za długa zima i zła.
Dla mnie też los, cebula i krokodyle łzy.
Przestań wyć! Przestań wyć!*
Dzisiaj w planach wizyta u Rodzinki Ka.
Zaplanowanie tej wyprawy zagranicę nie jest łatwe, zważywszy, że kończę pracę o 17:00, jestem w pracy rowerem i... w domu czeka na mnie milion pięćset rzeczy do zrobienia.
Udaje mi się jednak coś wykombinować.
Jadę z pracy na dworzec pkp w Katowicach po bilet na jutrzejszy pociąg do Zielonej Góry ;-)
Jutro bedę miała jeszcze bardziej zamotany dzionek, więc kupuję dzisiaj bilet.
Do samego końca nie wiem jak jadę do Zabrza - pociągiem czy na kołach.
By zaoszczędzić czas jadę Kolejami Śląskimi.
Katowice - Ruda Śląska - 4,00 zł (ja) + 4,00 zł (rower).
Jadąc w pociągu oglądam mapę stref... hmmm... ciekawe - jadąc do stacji Ruda Śląska Chebzie zapłaciłabym taniej o złotówkę... hmmm... dalej analizuję ten temat i okazuje się, że liczą się odcinki a nie kilometry... ciekawe.
Wysiadam w Rudzie Śląskiej i pedalę na Helenkę.
Bardzo szybka kawa... za szybka... ale niestety tak bywa...
Zjawia się Darek ze swoim nowym nabytkiem, którego testował w terenie... ładny! (nabytek ;p).
Niestety muszę już mykać do domu...
Przykro mi, że nie mam czasu dla Przyjaciół...
A więc Helenka - Ruda Śląska (na kołach) a później Ruda Śląska - Dąbrowa Górnicza Gołonóg (Koleje Śląskie) - 11 zł.
Co ciekawe jakbym jechała stację dalej to bym zapłaciła kolejne 4,00 zł wiecej... zaczynam powoli rozumieć tą typowo Kolejowośląską logikę myslenia ;-) a raczej cennik.
W pociągu niemiły "incydent" z konduktorem... ale miła rozmowa z właścicielem tego oto cacka:
Rocznik 1954 ;-)© kosma100
Meridka w Kolejach Śląskich:
Meridka w Kolejach Śląskich© kosma100
W drodze na Helence spotykam parkingowego barana (stoi dokładnie na ścieżce rowerowej).
Przydałyby się naklejki "Karny k*** za złe parkowanie"© kosma100
No i jadąc w pociągu obserwuje moją "Białą Perłę".
Jedyna taka Meridka...© kosma100
W życiu podejmowałam różne decyzje... jedne były dobre, drugie były gorsze, trzecie były złe...
Nawet z najgorszych próbowałam wyciagnąć pozytywy i NIGDY ŻADNEJ DECYZJI NIE ŻAŁOWAŁAM, co najwyżej wyciągałam wnioski i twierdziłam, że drugi raz już jej nie podejmę...
Po raz pierwszy w życiu ŻAŁUJĘ PODJĘTĄ PRZEZ SIEBIE DECYZJĘ... nie - nie zaczynam żałować, ja wiem już teraz, że żałuję...
No cóż...
Rowerowo jeszcze Gołonóg - Łosień.
*Coma - "Los Cebula i Krokodyle Łzy".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 37.04km
- Czas 02:04
- VAVG 17.92km/h
- VMAX 35.20km/h
- Sprzęt Biała Perła
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Już wiem jaką chcę koszulkę personalizowaną :) Nawet projekt mogę przysłać
http://blogmkm.files.wordpress.com/2010/06/sweter_gruchy.jpg
Coś takiego to byłby czad tyle, że bluza a nie sweter amiga - 20:58 czwartek, 29 marca 2012 | linkuj
http://blogmkm.files.wordpress.com/2010/06/sweter_gruchy.jpg
Coś takiego to byłby czad tyle, że bluza a nie sweter amiga - 20:58 czwartek, 29 marca 2012 | linkuj
Amiga to potrafi podtrzymać człowieka na duchu..., ;-)
jako komentarz do Twojego wpisu i ostatnich przemyśleń oraz bardzo krótkich rozmów pozwolę sobie przytoczyć fragmenty rozprawki mojego syna:
Czy życiem rządzi los, przypadek, okoliczności czy wybór? Uzasadnij.
Czy życiem rządzi los? Może przypadek? Wybór? Każdy z nas żyje własnym życiem i każdy według czegoś innego. Trudno ocenić jak jest naprawdę. Trochę tego, trochę tamtego...
Ludzie postępują według wyborów, jednak dla każdego z nich los jest inny, ale przypadki wchodzą w drogę wszystkiemu, czasem dobre, czasem nie.Dla przykładu (mój wtręt -może dla Ciebie niezbyt ulubionego, ale przytaczam, więc piszę..., no nie mogę pominąć): tragedia w Smoleńsku- wyborem było lądowanie na nieczynnym lotnisku- los tego lądowania był niejasny- przypadek(?)- wypadek. Nie da się więc jasno stwierdzić, czym się rządzi życie. Podsumowując, chciałbym przytoczyć schemat, na którym najjaśniej widać, jakie jest moje stanowisko: (schemat jest świetny ale nie potrafię go przerysować może potem któryś z moich chłopaków to wymyśli jak to zrobić)
Monia jestem pewna, że dasz radę, razem damy ;-) głowa do góry...
a tak nawiasem mówiąc to superowe jest to moje dziecko :-) a jak pisze...
anonimowa anetka - 16:54 środa, 28 marca 2012 | linkuj
jako komentarz do Twojego wpisu i ostatnich przemyśleń oraz bardzo krótkich rozmów pozwolę sobie przytoczyć fragmenty rozprawki mojego syna:
Czy życiem rządzi los, przypadek, okoliczności czy wybór? Uzasadnij.
Czy życiem rządzi los? Może przypadek? Wybór? Każdy z nas żyje własnym życiem i każdy według czegoś innego. Trudno ocenić jak jest naprawdę. Trochę tego, trochę tamtego...
Ludzie postępują według wyborów, jednak dla każdego z nich los jest inny, ale przypadki wchodzą w drogę wszystkiemu, czasem dobre, czasem nie.Dla przykładu (mój wtręt -może dla Ciebie niezbyt ulubionego, ale przytaczam, więc piszę..., no nie mogę pominąć): tragedia w Smoleńsku- wyborem było lądowanie na nieczynnym lotnisku- los tego lądowania był niejasny- przypadek(?)- wypadek. Nie da się więc jasno stwierdzić, czym się rządzi życie. Podsumowując, chciałbym przytoczyć schemat, na którym najjaśniej widać, jakie jest moje stanowisko: (schemat jest świetny ale nie potrafię go przerysować może potem któryś z moich chłopaków to wymyśli jak to zrobić)
Monia jestem pewna, że dasz radę, razem damy ;-) głowa do góry...
a tak nawiasem mówiąc to superowe jest to moje dziecko :-) a jak pisze...
anonimowa anetka - 16:54 środa, 28 marca 2012 | linkuj
Coś, zaczyna się dziać w tej chwili wokół Rowerowej Norki. Gadgety, są coraz lepsze, sprzedaż będzie rosła, będzie dobrze.
amiga - 08:20 środa, 28 marca 2012 | linkuj
Fajnie, że znalazłaś choć chwilę dla nas, szkoda, że tak krotką i że nie udało się pojeździć, a decyzje... no to już dłuższy temat...
djk71 - 06:33 środa, 28 marca 2012 | linkuj
Czasami po tygodniach, miesiącach, czy nawet latach decyzja która wydawała się zła, okazyje się tą dobrą, najlepszą podjęcą w danej chwili. Więc się nie poddawaj. Będzie dobrze
amiga - 04:34 środa, 28 marca 2012 | linkuj
Decyzje można podzielić na jedynie trzy kategorie (trochę inne niż Twój podział): dobre, złe, MOJE.
I tego się trzymaj! WrocNam - 04:10 środa, 28 marca 2012 | linkuj
Komentuj
I tego się trzymaj! WrocNam - 04:10 środa, 28 marca 2012 | linkuj