Niedziela, 4 marca 2012
Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Meridka :)
Nie czepiaj się!
Weekend nierowerowo-rowerowy, tzn. nie jeździłam na rowerze ale spędziłam go w rowerowym towarzystwie ;-) Zdjęcie robione przez Darka.
W sobotę, w fabryce zapałek w Częstochowie też były rowerowe akcenty ;-)
Po 16:00 ubrałam się w pedalskie ciuszki i zeszłam do "rowerowego garażu" po rower.
Jakież było moje zaskoczenie gdy zobaczyłam, że Kellysek ma kapcia :(
Pięknie. Meridka, wstyd się przyznać, od Nocnej Masakry stoi na kapciu i nie umyta...
Wymyśliłam sobie, że skoro muszę i tak załatać kapcia to załatam go w Meridce - stęskniłam się za nią.
Godzinę spędziłam na grzebaniu przy kole :( ponieważ nie udawało mi się wyciągnąć kolca z opony :( Co się nadenerwowałam to moje ale w końcu skończyło się sukcesem ;-)
Nie mogłam też wyregulować hamulców :( pojechałam zatem z obcierającym hamulcem.
Do Brata na Manhattan i do domku.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
W sobotę, w fabryce zapałek w Częstochowie też były rowerowe akcenty ;-)
Nie czepiaj się! Fabryka zapałek© kosma100
Po 16:00 ubrałam się w pedalskie ciuszki i zeszłam do "rowerowego garażu" po rower.
Jakież było moje zaskoczenie gdy zobaczyłam, że Kellysek ma kapcia :(
Pięknie. Meridka, wstyd się przyznać, od Nocnej Masakry stoi na kapciu i nie umyta...
Wymyśliłam sobie, że skoro muszę i tak załatać kapcia to załatam go w Meridce - stęskniłam się za nią.
Godzinę spędziłam na grzebaniu przy kole :( ponieważ nie udawało mi się wyciągnąć kolca z opony :( Co się nadenerwowałam to moje ale w końcu skończyło się sukcesem ;-)
Nie mogłam też wyregulować hamulców :( pojechałam zatem z obcierającym hamulcem.
Do Brata na Manhattan i do domku.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 25.04km
- Czas 01:17
- VAVG 19.51km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
A czy ktoś się czepia? Fajny weekend. Dobrze, że udało Ci się pojeździć. Kolczyki zobiły wrażenie. Dzięki
amiga - 03:32 poniedziałek, 5 marca 2012 | linkuj
Komentuj