Wtorek, 3 stycznia 2012
Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), W oczojebnej kamizelce, Do pracy / z pracy
Łatam kapcia i ruszam dalej!!!
Mamo piszę do Ciebie wiersz,
Może ostatni, na pewno pierwszy.
Jest głęboka, ciemna noc,
Siedzę w łóżku a obok śpi ona
I tak spokojnie oddycha.
Dobiega mnie jakaś muzyka,
Nie to tylko w mej głowie szum.
Siedzę i tonę i tonę we łzach,
Samotność to taka straszna trwoga,
Ogarnia mnie, przenika mnie.
Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że
Że nie ma Boga nie nie ma Boga nie!
Spokojny jest tylko mój dom,
Gdzie Ty jesteś a mnie tam nie ma.
Gdzie nie wrócę chyba, chyba nie,
Mamo bardzo Cię kocham, kocham Cię!
Myślałem, że Ty skrzywdziłaś mnie,
A to ja, skrzywdziłem Ciebie.
Szkoda, że tak późno pojąłem to
no że tak późno zrozumiałem to
Samotność to taka straszna trwoga,
Ogarnia mnie, przenika mnie.
Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że
Że nie ma Boga nie, nie ma Boga nie!
Samotność to taka straszna trwoga,
Ogarnia mnie, przenika mnie.
Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że
Że nie ma Boga nie ma, nie ma Boga nie!
o nie. Mamo nie mamo proszę cię mamo proszę cię*
Uuuuu przecięta opona© kosma100
Koniec starego roku, początek nowego…
Wszyscy robią jakieś podsumowania…
Podsumuję też i mój… moje…
Rok 2011 był dla mnie odskocznią od ciężkiego roku 2010.
W 2010, w konsekwencji pewnych decyzji, „orałam” od świtu do zmierzchu…
W roku 2011, pomimo tego, że mnóstwo rzeczy pozostało mi do zrobienia, zadecydowałam oderwać się od tego i wystartować w rajdach na orientację… tak trochę na poważnie…
Było super… pomimo błędów, pomimo porażek podobało mi się!
Zakochałam się! W rajdach na orientację ;-)
Pomimo, że moja ciężka obecna sytuacja jest konsekwencją moich świadomych decyzji padłam…
Padłam psychicznie i fizycznie.
Jest parę „subtelnych” różnic pomiędzy mieszkaniem a domem;
Pomiędzy kredytem 230 zł a 1000 zł;
Pomiędzy rachunkiem za gaz 23 zł a 450 zł;
Pomiędzy rachunkiem za wodę w wysokości 30 zł a 100 zł;
Pomiędzy 15 km do pracy a 30 km;
Pomiędzy 37,5 metrami a 180 metrami…
Nie żałuję żadnych moich decyzji… ale lekko nie jest.
Nie mam czasu na rower, nie mam siły na pracę.
Od jakiegoś czasu jestem w strasznym dołku, nie mam siły na nic… na realizację postawionych celów…
Przepraszam, że tak marudziłam w Sylwestra… może chciałam się tym wszystkim z Kimś podzielić… a alkohol nie pomógł w wyartykułowaniu moich myśli ;-)
Postanowienia?
Chcę wrócić do jazdy do roboty rowerem!
Wtedy zaspokoję swoją potrzebę jeżdżenia na rowerze, a po przyjeździe do domu znajdę czas, siły i ochotę na pracę przy Rowerowej Norce.
Daję sobie czas do końca 2013 roku.
To jest deadline na to, by zacząć godnie żyć.
Zrobię wszystko co w mojej mocy by zrealizować ten cel.
Plan awaryjny w razie niepowodzenia?
Sprzedaję dom, spłacam kredyt, zwalniam się z pracy, kupuję kawalerkę, a pozostałą kwotę (około 150 000 zł) przeznaczam na… jazdę na rowerze po Europie i może po innych kontynentach ;-) Na parę lat powinno starczyć ;-)
Wstaję dzisiaj o 4:00.
Budzi mnie deszcz… a raczej mokre ulice… idę spać dalej.
Z łóżka zwlekam się dopiero o 5:50 – za późno na jazdę rowerem.
Pomimo tego ubieram się w pedalskie ciuszki i ruszam.
W robocie jestem o 8:03 ;-) Prawie zdążyłam ;-)
Jechało się super, pomimo mokrych asfaltów.
I uratowałam życie pewnej kobiecie :-)
Jeśli jechałabym samochodem na 98 % bym ją potrąciła :( ciemno, mokro, z naprzeciwka jedzie ciężarówka, oślepia mnie, a pani „na luzaka” lezie mi pod koła ulicą… no comments.
Ma szczęście i ja też, że jechałam rowerem…
Z mokrą pupą ale szczęśliwa i zadowolona siadam do roboty ;-)
Trzeba załatać tego życiowego kapcia i ruszyć dalej!!!
*Dżem - "List do M".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 30.99km
- Czas 01:26
- VAVG 21.62km/h
- VMAX 33.90km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Spoko. Będzie dobrze. Myślę, że wiele osób z bikestats pomoże Ci w rozkręceniu rowerowej norki. A swoją drogą zarezerwowałaś już rowerowanorka.bikestats.pl ?
amiga - 07:53 środa, 4 stycznia 2012 | linkuj
Dobrze, że choć zakończenie pozytywne ;-)
A... i nie chodzi mi o tekst "Z mokrą pupą ale szczęśliwa... " ;) djk71 - 20:51 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj
A... i nie chodzi mi o tekst "Z mokrą pupą ale szczęśliwa... " ;) djk71 - 20:51 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj
Cóż mogę dopisać do tego wpisu? Chyba tylko: "DREAM BIG, PLAY HARD, LIVESTRONG!!!"
poisonek - 18:28 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj
Dasz radę, to będzie najpiękniejsza Rowerowa Norka na świecie!
Pozdrawiam i jeszcze raz życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Ela niradhara - 16:42 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj
Pozdrawiam i jeszcze raz życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Ela niradhara - 16:42 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj
Myślę, że w Sylwestra (i nie tylko) wyartykułowałaś wszystko co powinno być wyartykułowane, są rzeczy, których mówić nie trzeba...(my to wszystko wiemy - czujemy przez skórę), uważam, że słowa nie są zawsze potrzebne! Wiemy, że lekko nie jest i pewnie jeszcze trochę nie będzie, ale takie jest życie (nikt nie mówił, że będzie łatwo)... damy radę ;-) bo kto sobie poradzi jak nie MY... jesteś dzielna, BARDZO!!! ale czasem możesz pobawić się w małą dziewczynkę, tak jest zdrowiej i dla Ciebie i dla otoczenia ;-)
Anonimowa Anetka - 15:45 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj
A właśnie wczoraj, czy przedwczoraj leciał film o Ryśku (dokument)...
To był klimat... kundello21 - 13:59 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj
To był klimat... kundello21 - 13:59 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj
Życie jest jak sinusoida, raz pod wozem raz na wozie. Wszystko co złe przemija. Do dziś wspominam remont domu, wchodzenie po drabinie, mycie w misce. Dzisiaj z perspektywy lat patrzę na to z uśmiechem i zadaję sobie pytanie jak myśmy to wytrzymali:)
Tory służą do jazdy pociągiem. Jazda po torach rowerem grozi kapciem:) Kajman - 09:52 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj
Komentuj
Tory służą do jazdy pociągiem. Jazda po torach rowerem grozi kapciem:) Kajman - 09:52 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj