Sobota, 10 września 2011
GEMNO - mój pierwszy raz z Amigą ;-) czyli nie mogę się zatrzymać.
Wyleciała mi z kieszeni forsa,
Dziurami ucieka czas,
Czerwony notes z adresami.
Nie mogę się zatrzymać.
Poginęły mi rady od mamy
By w zimie się ciepło ubierać,
Nie zadawać się z chuliganami.
Cholera!
Zapętlony sen,
O to za głęboka noc,
O to zaplątany kruk.
Nie mogę się zatrzymać,
Nie mogę się zatrzymać,
Zaplątany kruk.
Co myśmy ze sobą zrobili?
Szatany, szatany, szatany...
Życie mi z kieszeni wypadło,
Wspomnienia, plany.
Loki, mój boże kochany…
Ja lecę, ja lecę, ja lecę,
A jeżeli na chwilę przestanę
Uciekniesz.
Zapętlony sen,
O to za głęboka noc,
O to zaplątany kruk.
Nie mogę się zatrzymać,
Nie mogę się zatrzymać,
Nie mogę, nie mogę.*
Na weekendzie remontowym przekonałam amigę, by pojechał ze mną na rajd na orientację – GEMNO.
Na początku podszedł do tego „z pewną dozą nieśmiałości” ale Jego ochota wzrastała wprostproporcjonalnie do ilości spożytego Kasztelana.
Deklaracja padła z Jego ust nad ranem ;-)
Jeszce tylko wymyślenie nazwy... Bułgarskie Centrum zarezerwowane jest dla duetu – djk71 & kosma100, więc wymyśliliśmy Węgierskie Peryferia.
Ech... było pięknie:
Góry... ;-)© kosma100
ale od początku...
Na początku Bóg stworzył... ech to nie tak...
Do bazy dojeżdżamy w piątek wieczorem. Szybkie piwko i idziemy spać.
Rano, podczas szykowania roweru, okazuje się, że ktoś odkręcił mi śrubę mozującą v-brake'a.
:(
Ktoś się nie bał... i nie mam śruby :(© kosma100
Nieźle się zaczyna :(
Trudno – trzeba będzie pilnować żeby nie zgubić, a w najgorszym wypadku będę jechać bez tylnego hamulca...
Obok startu okazuje się jednak, że na wiosce, o godzinie 7:50 w sobotę jest czynny sklep ze śrubkami – URATOWANI!!!
Kupuję śrubę i przykręcam hamulec.
Piękna śruba ;-)© kosma100
Start się opóźnia... nie ma map. Okazuje się, że dopiero są rysowane punkty kontrolne :(
Przed startem gawędzimy z chłopakami z Byki-Stryki.
Na starcie.
Na starcie - V GEMNO© kosma100
Rozdanie mapy i start. Punkty należy zdobywać we wskazanej kolejności. Na początku punkt zlokalizowany na szczycie góry Machulec.
Jedziemy, momentami jest ciężko ale widoki rekompensują trud wspinaczki ;-)
Beskid Wyspowy© kosma100
Czasami trzeba podprowadzić...
Czasami trzeba prowadzić© kosma100
Na punkt zlokalizowany przy źródełku dostajemy się promem.
Na promie© kosma100
Na promie© kosma100
Punkt przy źródle Św. Świerada.
Źródło Św. Świerada© kosma100
Widok na zamek Tropsztyn z promu.
Zamek Tropsztyn© kosma100
Ach jak tu pięknie!
Widoczek ;-)© kosma100
Zjazd z góry© kosma100
Góry© kosma100
Dwie godziny tracimy na poszukiwaniach punktu – szczyt wzniesienia.
Pierwszy raz podjeżdżamy na górę bez odmierzania odległości, szukamy około godziny.
Następnie proponuję zjazd na dół, odliczenie odległości i atak na punkt z innej drogi.
Zjeżdżamy, odliczamy i wspinamy się ponownie... lądujemy w tym samym miejscu.
Poszukiwania kończą się fiaskiem.
Z racji tego, że w regulaminie jest zapis, że trzeba zaliczyć wszystkie punkty by być sklasyfikowanym już wiemy, że nie będziemy sklasyfikowani.
Czyli od tego momentu czysty relaks ;-)
Kupujemy Kasztelana i zaczynamy poszukiwania... ustronnego, pięknego miejsca.
Wjeżdżam na górkę, obracam się i widzę amigę jak podprowadza.
„No nie, tu się da wjechać” - myślę.
Prowadzi sie?© kosma100
Gdy amiga dochodzi (ups!) wyjaśnia się czemu prowadził ;-)
Ups! Było rwanie ;-)
Ups! Było rwanie ;-)© kosma100
Naprawia łańcuch, siadamy na łące z widoczkiem na góry ;-) Rozmawiamy i delektujemy się piwkiem.
Następnie, już lajtowo zdobywamy punkty.
Wracamy do bazy, mycie i jedziemy na biesiadę.
Tam też dowiadujemy się od innych uczestników rajdu, że punkt, którego nie znaleźliśmy był umieszczony błędnie – nie na szczycie tylko 150 metrów od szczytu, na ścieżce, którą akurat nie jechaliśmy.
Po biesiadzie jeszcze impreza z amigą pod gołym niebem i spanie również pod gołym niebem ;-)
Pomimo NKL było super ;-)
Opis amigi.
* Piotr Rogucki - "Szatany".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 48.02km
- Teren 30.00km
- Czas 04:08
- VAVG 11.62km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Oj OJ gdybyście zostali otrzymalibyście piękne statuetki. Myślę, że jak napiszesz do Jurka to możesz je jakoś odebrać, bo na oficajnym rozdaniu nagród was wywoływał ;) Pozdrawiam Marcin http://tripper2.blogspot.com/
marcin - 20:49 sobota, 1 października 2011 | linkuj
Czyli może wyścig nie był aż tak BARDZO niszowy. ;) Mam nadzieję, że jestem uchwycony na jakimś zdjęciu. ;))
ficus - 18:47 niedziela, 25 września 2011 | linkuj
Należy Ci się odszkodowanie od organizatorów za straty moralne. Mogłaś przecież zwątpić w swoje umiejętności orientacji w terenie i wpaść w głęboką depresję. Szukaj dobrego prawnika ;)
niradhara - 05:10 czwartek, 22 września 2011 | linkuj
Św. Świerad jak odwiedziliśmy go wiosną, walnął mną o glebę:(
Kajman - 06:18 środa, 21 września 2011 | linkuj
... Pomimo problemów ze sprzętem, ginących śrubek , uszkodzonych łańcuchów, zniszczonych lusterek ... Nie wiem czy na kolejne Gemno, ale w te góry wrócę na rowerze :)
amiga - 21:51 wtorek, 20 września 2011 | linkuj
Co to jest to GEMNO? To chyba nie wlicza się do Pucharu?
Sam wyjazd i opis jak zwykle zacne :) Niewe - 19:33 wtorek, 20 września 2011 | linkuj
Sam wyjazd i opis jak zwykle zacne :) Niewe - 19:33 wtorek, 20 września 2011 | linkuj
Aktywowała się Tajna Grupa Złodziei Śrubek w skrócie TGZŚ ;) Może Antonio M. i jego komisja po wyborach się tym zajmą :D Za Kasztelana Monika wszędzie z Tobą pojadę :) Muszę w przyszłym roku zaliczyć jakiś RnO, wiele się nasłuchałem i wiele naoglądałem i baaaardzo napaliłem.
Dynio - 19:07 wtorek, 20 września 2011 | linkuj
Komentuj