Środa, 3 października 2007
Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy
Nad Bałtykiem rozpostarli swoje skrzydła ludzie z Marsa
Atakować w taki sposób to jest jedna wielka farsa
Nad Bałtykiem rozpostarli swoje skrzydła ludzie z Marsa
Atakować w taki sposób to jest jedna wielka farsa
Z pracy - standard.
Po mokrych ulicach, czego skutkiem była mokra i zmarznięta pupa :( najwyższy czas zainwestować w błotniki.
Po południu najpierw Mydlice - Brodway (służbowo), później Brodway - centrum (na angielski), po 20:00 z centrum D.G. do Katowic (praca).
Chłodno - na termometrze w centrum Sosnowca było 10 stopni.... nóżki mi zmarzły (w krótkich spodenkach jechałam ;))
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
Atakować w taki sposób to jest jedna wielka farsa
Z pracy - standard.
Po mokrych ulicach, czego skutkiem była mokra i zmarznięta pupa :( najwyższy czas zainwestować w błotniki.
Po południu najpierw Mydlice - Brodway (służbowo), później Brodway - centrum (na angielski), po 20:00 z centrum D.G. do Katowic (praca).
Chłodno - na termometrze w centrum Sosnowca było 10 stopni.... nóżki mi zmarzły (w krótkich spodenkach jechałam ;))
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
- DST 40.94km
- Teren 2.00km
- Czas 02:08
- VAVG 19.19km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Szkoda takiej..................... pupy. ;))))))))))))))))))))))))))
czesiek - 21:54 środa, 3 października 2007 | linkuj
Komentuj