Sobota, 25 sierpnia 2007
Kategoria W towarzystwie ;)
Droga przez mękę
Droga przez mękę
czyli
Cierp ciało jak żeś chciało...
Po nieprzespanej nocy - spacer z obładowanym plecakiem przez prawie całą Dąbrowę na przystanek, z którego autobus nie odjeżdża..... I tutaj pragnę powiedzieć, że zamiast trzymać się moich ulubionych mott życiowych: "Umiesz liczyć - licz na siebie", "Nie ufoj nikomu" dałam się ponieść emocjom i zaufałam osobie, która niestety dokładnie nie sprawdziła :(((((((((((
Tak więc noc przetrwałam na dworze na różnych przystankach w oczekiwaniu na kolejne busy...
O 6:20 odwróciłam się na pięcie i poszłam do domu. Dodatkowo podjeżdżając autobusem OMC (o mało co) zostałabym złapana przez kanara (kanar w sobotę o 6:30 w autobusie- - oni nie mają co robić???). Dzięki naiwności i panice nastolatek, może dwudziestolatek zostałam uratowana przed karą ;)))))
Poszłam więc odespać noc... dzisiaj zero Tatr.... :(((((
Po pobudce udałam się do Tatusia w celu zamontowania bloków na moich nowych, przyciasnych butach :(
Do Tatusia:
Mydlice – Pogoria III – Ząbkowice – Łosień (w towarzystwie Znajomego T.)
Po zamontowaniu bloków, ubrałam buty i wsadziłam moje nogi pod kran... zmoczyłam buty i poczułam ulgę – mniej cisną.... Pragnę dopowiedzieć, że na długość są ok. tylko szerokość – przód trochę cisną :(
Wracając od Tatusia, w Łośniu spotkałam gak_bike, który zaproponował mi wspólną przejażdżkę.
Zgodziłam się mimo Jego zawrotnej prędkości ;) – nie mogę tak zaniedbywać Znajomych ;)
Zatem podróż powrotna przebiegała przez: Łosień – Łęka – Tucznawa – Chruszczobród – Gołuchowice – Siewierz – Trzebiesławice – Pogoria IV – tutaj rozstaliśmy się gak pojechał pełnić obowiazki ;D
Ja pojechałam na Pogorię III na ławeczkę ;) posiedziałam z godzinę, pogadałam ze Znajomym i pojechałam do domku.
Przez te wszystkie kilometry czułam moje buty upierdliwie uwierające moje stopki :(
Ludzie dziwnie się patrzyli gdy podjechałam do Pogorii, położyłam rower i weszłam w butach do wody po kostki... uśmiechnęłam się i wyszłam ;))))
A w ogóle kupiłam gazowaną wodę mineralną 1,5 litra „Cisowiankę”
Gazowana Cisowianka przynosi ulgę w przypadku cisnących butów, hehehehehe.
A oto kilka fotek moich dzisiejszych ciemiężców:
Naprawdę są piękne... ale nie wszystko złoto co się świeci, mam nadzieję, że się rozejdą troszkę :(
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
____________________________________________________________________
Zdjęcia z Tatr znajdziecie TUTAJ Opisy się rodzą dopiero ;))))))
czyli
Cierp ciało jak żeś chciało...
Po nieprzespanej nocy - spacer z obładowanym plecakiem przez prawie całą Dąbrowę na przystanek, z którego autobus nie odjeżdża..... I tutaj pragnę powiedzieć, że zamiast trzymać się moich ulubionych mott życiowych: "Umiesz liczyć - licz na siebie", "Nie ufoj nikomu" dałam się ponieść emocjom i zaufałam osobie, która niestety dokładnie nie sprawdziła :(((((((((((
Tak więc noc przetrwałam na dworze na różnych przystankach w oczekiwaniu na kolejne busy...
O 6:20 odwróciłam się na pięcie i poszłam do domu. Dodatkowo podjeżdżając autobusem OMC (o mało co) zostałabym złapana przez kanara (kanar w sobotę o 6:30 w autobusie- - oni nie mają co robić???). Dzięki naiwności i panice nastolatek, może dwudziestolatek zostałam uratowana przed karą ;)))))
Poszłam więc odespać noc... dzisiaj zero Tatr.... :(((((
Po pobudce udałam się do Tatusia w celu zamontowania bloków na moich nowych, przyciasnych butach :(
Do Tatusia:
Mydlice – Pogoria III – Ząbkowice – Łosień (w towarzystwie Znajomego T.)
Po zamontowaniu bloków, ubrałam buty i wsadziłam moje nogi pod kran... zmoczyłam buty i poczułam ulgę – mniej cisną.... Pragnę dopowiedzieć, że na długość są ok. tylko szerokość – przód trochę cisną :(
Wracając od Tatusia, w Łośniu spotkałam gak_bike, który zaproponował mi wspólną przejażdżkę.
Zgodziłam się mimo Jego zawrotnej prędkości ;) – nie mogę tak zaniedbywać Znajomych ;)
Zatem podróż powrotna przebiegała przez: Łosień – Łęka – Tucznawa – Chruszczobród – Gołuchowice – Siewierz – Trzebiesławice – Pogoria IV – tutaj rozstaliśmy się gak pojechał pełnić obowiazki ;D
Ja pojechałam na Pogorię III na ławeczkę ;) posiedziałam z godzinę, pogadałam ze Znajomym i pojechałam do domku.
Przez te wszystkie kilometry czułam moje buty upierdliwie uwierające moje stopki :(
Ludzie dziwnie się patrzyli gdy podjechałam do Pogorii, położyłam rower i weszłam w butach do wody po kostki... uśmiechnęłam się i wyszłam ;))))
A w ogóle kupiłam gazowaną wodę mineralną 1,5 litra „Cisowiankę”
Gazowana Cisowianka przynosi ulgę w przypadku cisnących butów, hehehehehe.
A oto kilka fotek moich dzisiejszych ciemiężców:
Naprawdę są piękne... ale nie wszystko złoto co się świeci, mam nadzieję, że się rozejdą troszkę :(
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
____________________________________________________________________
Zdjęcia z Tatr znajdziecie TUTAJ Opisy się rodzą dopiero ;))))))
- DST 58.71km
- Teren 10.00km
- Czas 02:47
- VAVG 21.09km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
ufff....... to był żart..... ;) hehehe spoko spoko przecież wiem :)
Aga - 17:39 piątek, 19 października 2007 | linkuj
Agenciara to tylko żarcik :)
Ja nawet butów na rower nie mam hehe Mlynarz - 14:23 piątek, 19 października 2007 | linkuj
Ja nawet butów na rower nie mam hehe Mlynarz - 14:23 piątek, 19 października 2007 | linkuj
Piotrek osztytyytyt ja Ci dam płetwe ;D.......
ale......... nie możliwe.... przecież ja mam daleko do autostrady :> :P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P
hah pamiętam text mojego brata kiedy zobaczył te buty:
"No to teraz już musisz jeździć!"
ups, jestem skazana na rower hehehehe
Kosmacz Bo pewnie buty polewałaś, a to się do czego innego polewa ;D;D;D Aga - 07:59 piątek, 19 października 2007 | linkuj
ale......... nie możliwe.... przecież ja mam daleko do autostrady :> :P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P
hah pamiętam text mojego brata kiedy zobaczył te buty:
"No to teraz już musisz jeździć!"
ups, jestem skazana na rower hehehehe
Kosmacz Bo pewnie buty polewałaś, a to się do czego innego polewa ;D;D;D Aga - 07:59 piątek, 19 października 2007 | linkuj
solidne buciki... to dodatkowy atut na allegro ;)
flash - 07:09 piątek, 19 października 2007 | linkuj
Aga a ja się zastanawiałem dlaczego Twoje spdki wyglądają, jak płetwy ;P
Teraz już wszystko jasne! :D
Kosma hahaha
Tatuś byłby z Ciebie dumny! Wydrukuję to i mu podeślę :D Mlynarz - 23:22 czwartek, 18 października 2007 | linkuj
Teraz już wszystko jasne! :D
Kosma hahaha
Tatuś byłby z Ciebie dumny! Wydrukuję to i mu podeślę :D Mlynarz - 23:22 czwartek, 18 października 2007 | linkuj
....... autostrada i rękawiczki - jupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii ;D
Aga - 22:41 czwartek, 18 października 2007 | linkuj
tak... a później będziesz musiała je składać, tak jak ja swój licznik... pół biedy, jeśli wyjdą buty... a nie np. rękawiczki ;)
flash - 21:58 czwartek, 18 października 2007 | linkuj
heheh, ja bym proponowala ich... rozjechanie.
PRZEPIS NA ROZJECHANIE:
pakujesz buty do plecaka, idziesz na autostradę, wyrzucasz na jezdnię i czekasz aż tir przejedzie............. ;)
efekt pewnie będzie podobny jak ten z porady Flash'a ;) hihi Aga - 21:48 czwartek, 18 października 2007 | linkuj
PRZEPIS NA ROZJECHANIE:
pakujesz buty do plecaka, idziesz na autostradę, wyrzucasz na jezdnię i czekasz aż tir przejedzie............. ;)
efekt pewnie będzie podobny jak ten z porady Flash'a ;) hihi Aga - 21:48 czwartek, 18 października 2007 | linkuj
ostatnia szansa dla nich to 100 km w deszcz... może jednak się rozejdą ;)
flash - 21:09 czwartek, 18 października 2007 | linkuj
ale piękne małutkie buciki :)
... i co, rozeszły się? flash - 09:52 czwartek, 18 października 2007 | linkuj
... i co, rozeszły się? flash - 09:52 czwartek, 18 października 2007 | linkuj
Aleeeeeeee zdjęć wrzuciłaś dużo!!!!!!!!!! Będę miał długi wieczór przy kompie w takim razie ;)
Mlynarz - 00:06 czwartek, 6 września 2007 | linkuj
to w tatry trzeba było zabrac te ciasne buty, na pewno by sie rozbily, tylko pewnie Twoje stopy wymagały by teraz leczenia szpitalnego ;) swoja droga można by opracować raki wpinane w bloki SPD ;)
tomalos - 10:23 środa, 5 września 2007 | linkuj
oooożżżżeeesssszzzzzz ale pocisk, jakie góryyyyyyy!!!!! :D:D Moniko non stop mnie zaskakujesz :D:D:D:D Ale to chyba tak każdy ma kto pierwszy raz widział góry na własne oczy i mogl po nich podreptac i pojeździć ;)) Poki nie dreptałam, wole pojeździć...... ale..... trzeba zrobić jakiś zlocik w górach ;D może zimą? :D
Aga - 21:39 wtorek, 4 września 2007 | linkuj
"Murowaniec i Orla"
Ładna fotka.
Zapomniałaś dodać: Kościelec, Mały Kościelec i Świnica. ;)
Pozdrawiam - Czesiek
czesiek - 09:07 wtorek, 4 września 2007 | linkuj
Ładna fotka.
Zapomniałaś dodać: Kościelec, Mały Kościelec i Świnica. ;)
Pozdrawiam - Czesiek
czesiek - 09:07 wtorek, 4 września 2007 | linkuj
Pyszard, Kosma, ale czemu miałbym banować czy cokolwiek zabraniać czy co gorsza dostawać po dupce, przecież ja nie o tym:P
Vesta-Hehe pisała coś że rowerem się wybrałaś, a z tego co wiem w TPNie ponawydurniali się i pozabraniali.
Za to w słowackich tartach zbudowali nowe trasy rowerowe:) blase - 22:55 poniedziałek, 3 września 2007 | linkuj
Vesta-Hehe pisała coś że rowerem się wybrałaś, a z tego co wiem w TPNie ponawydurniali się i pozabraniali.
Za to w słowackich tartach zbudowali nowe trasy rowerowe:) blase - 22:55 poniedziałek, 3 września 2007 | linkuj
nie, z buta ale szefie daj szanse chociaż na fotki popatrzeć :) Coś mi się wydaje, że Perć zacznie się od Granatów...
pyszard - 22:27 poniedziałek, 3 września 2007 | linkuj
ale te tatry były roooooweeereeeem??
Przecież tam nie wolno(?) blase - 22:25 poniedziałek, 3 września 2007 | linkuj
Przecież tam nie wolno(?) blase - 22:25 poniedziałek, 3 września 2007 | linkuj
ja tyż ja tyyyyyyżżżżżżżżżżżżżz nie mogę się doczekać..... na te górecki, łowiecki i chmurecki widziane łockiem Kosmatki ;D
Aga - 22:20 poniedziałek, 3 września 2007 | linkuj
a już odrobiłem lekcje i wiem o co chodzi :) nie ma sensu dalej ciągnąć tego tematu więc czekam na ten opis i foty :D
pyszard - 22:18 poniedziałek, 3 września 2007 | linkuj
łooo jeju, dzieje się, tylko faktycznie nie wszyscy wiedza o co chodzi :) Kosma podziel się tymi fotkami, któy odcinek Perci szłaś i w którą strone?
pyszard - 21:52 poniedziałek, 3 września 2007 | linkuj
nie kcem mi się drążyć tego tematu, Wy trzej wiecie o co comeone, wiec proponuje zmienić temat dyskusji :P:P
MOOOONNNNNNIIIIIKKKKKKOOOOOOOO WWWWWWIIIIIIIIIITTTTTTTAAAAAAAMMMMMMMMMMYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY :) Aga - 21:45 poniedziałek, 3 września 2007 | linkuj
MOOOONNNNNNIIIIIKKKKKKOOOOOOOO WWWWWWIIIIIIIIIITTTTTTTAAAAAAAMMMMMMMMMMYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY :) Aga - 21:45 poniedziałek, 3 września 2007 | linkuj
Ale mój nick niewiele ci da:D
Ogólnie wprowadziłaś mnie w zachwyt, więc czuj się zaszczycona, bo ostatnio pisanie komentarzy komukolwiek przychodzi mi z trudem xD
Podziwiam cię, bo mimo, że sama ustalam szlaki, tak aby "przy okazji" jak najwięcej szczytów zaliczyć to później wlokę się jako ostatnia przeklinając siebie, kamienie, drogę i całą resztę;) A że chodzę na piechotę, to zadziwiasz mnie swoją wytrwałością w jeżdzeniu na rowerze...
Gdzieś wspomniałaś, że piejesz na widok tatrów, ja w nich byłam tylko raz i mało mi wypadało bo byłam tam z wycieczką klasową, a nie chciałam by już na wstępie umieścili mnie w izolatce... Więc skończyło się na całym filmie wycykanych zdjęć :D natomiast na punkcie beskidów nie żałuję^^ W gruncie rzeczy dla mnie rok składa się z trzech części: planowania tras, pobytu w górach, przeżywaniu pobytu;) Nie mam możliwosci częstszych pobytów bo do gór mam 11 godzin jazdypociągiem^^ hehe. Ogólnie trafiłam tu ze względu na poszukiwanie zdjęć gór, w ramach tego "przeżywania" by umieścić je w specjalnym moim albumiku:):) Więc, wybacz, ale pozwoliłam sobie zaadoptować dwa twoje zdjęcia, są jednak one tylko do mojego użytku^^
Co jeszcze?... Cieszę się, że jednak nie tylko ja mam jakiegoś hopla na punkcie gór, że jednak jestem normalna^^ Prowadź dalej tego bloga bo zdjęcia masz śliczne...
Ale sie rozpisałam, ale co mi tam - najwyżej nie przeczytasz. Vesta-Hehe,anonimowym tchózem nie jestem - 19:17 poniedziałek, 3 września 2007 | linkuj
Ogólnie wprowadziłaś mnie w zachwyt, więc czuj się zaszczycona, bo ostatnio pisanie komentarzy komukolwiek przychodzi mi z trudem xD
Podziwiam cię, bo mimo, że sama ustalam szlaki, tak aby "przy okazji" jak najwięcej szczytów zaliczyć to później wlokę się jako ostatnia przeklinając siebie, kamienie, drogę i całą resztę;) A że chodzę na piechotę, to zadziwiasz mnie swoją wytrwałością w jeżdzeniu na rowerze...
Gdzieś wspomniałaś, że piejesz na widok tatrów, ja w nich byłam tylko raz i mało mi wypadało bo byłam tam z wycieczką klasową, a nie chciałam by już na wstępie umieścili mnie w izolatce... Więc skończyło się na całym filmie wycykanych zdjęć :D natomiast na punkcie beskidów nie żałuję^^ W gruncie rzeczy dla mnie rok składa się z trzech części: planowania tras, pobytu w górach, przeżywaniu pobytu;) Nie mam możliwosci częstszych pobytów bo do gór mam 11 godzin jazdypociągiem^^ hehe. Ogólnie trafiłam tu ze względu na poszukiwanie zdjęć gór, w ramach tego "przeżywania" by umieścić je w specjalnym moim albumiku:):) Więc, wybacz, ale pozwoliłam sobie zaadoptować dwa twoje zdjęcia, są jednak one tylko do mojego użytku^^
Co jeszcze?... Cieszę się, że jednak nie tylko ja mam jakiegoś hopla na punkcie gór, że jednak jestem normalna^^ Prowadź dalej tego bloga bo zdjęcia masz śliczne...
Ale sie rozpisałam, ale co mi tam - najwyżej nie przeczytasz. Vesta-Hehe,anonimowym tchózem nie jestem - 19:17 poniedziałek, 3 września 2007 | linkuj
Michros krótką pamięć masz...
Nie zarzucaj nam nadinterpretacji, bo nie jest ona naszym problemem...
To nie ja napisałem:
"tomek ma na przedmieściu domek a jego rekord juz dawno został pobity"
Na pytanie: "a kto go pobił" (chodzi o rekord Tomka)...
to nie ja dałem odpowiedź: "no ja ma sie rozumieć"
No i na koniec... to nie do mnie należy taka wypowiedź:
"kosma bo napisałem że tomek ma na przedmieściu domek to taka wielka obraza ? ja chciałem tylko zakomunikować że nie jest już rekordzistą w tym serwisie"
A wiesz do kogo należą te cytaty?! Do Ciebie!
Zajrzyj sobie na FORUM BIKESTATS i przypomnij swoje kłótnie z innymi.
Już niestety zapomniałeś o swoim zachowaniu i próbie nazwania siebie rekordzistą BIKEstats.
Mało tego, w dalszym ciągu próbujesz być niemiły wobec innych osób nazywając je "mądralami", czy zarzucając im jakieś wyssane z palca problemy.
p.s.
Nie znam Ciebie, więc nie wiem jaki jesteś. Ale mam nadzieję, że w realnym świecie zachowujesz się fajniej niż na BIKEstats - tego Ci życzę w każdym razie.
I jeszcze raz gratuluję Tobie rekordu - Twojego, a nie BIKEstats - bynajmniej w moim odczuciu.
pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę!
Mlynarz - 12:43 poniedziałek, 3 września 2007 | linkuj
Nie zarzucaj nam nadinterpretacji, bo nie jest ona naszym problemem...
To nie ja napisałem:
"tomek ma na przedmieściu domek a jego rekord juz dawno został pobity"
Na pytanie: "a kto go pobił" (chodzi o rekord Tomka)...
to nie ja dałem odpowiedź: "no ja ma sie rozumieć"
No i na koniec... to nie do mnie należy taka wypowiedź:
"kosma bo napisałem że tomek ma na przedmieściu domek to taka wielka obraza ? ja chciałem tylko zakomunikować że nie jest już rekordzistą w tym serwisie"
A wiesz do kogo należą te cytaty?! Do Ciebie!
Zajrzyj sobie na FORUM BIKESTATS i przypomnij swoje kłótnie z innymi.
Już niestety zapomniałeś o swoim zachowaniu i próbie nazwania siebie rekordzistą BIKEstats.
Mało tego, w dalszym ciągu próbujesz być niemiły wobec innych osób nazywając je "mądralami", czy zarzucając im jakieś wyssane z palca problemy.
p.s.
Nie znam Ciebie, więc nie wiem jaki jesteś. Ale mam nadzieję, że w realnym świecie zachowujesz się fajniej niż na BIKEstats - tego Ci życzę w każdym razie.
I jeszcze raz gratuluję Tobie rekordu - Twojego, a nie BIKEstats - bynajmniej w moim odczuciu.
pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę!
Mlynarz - 12:43 poniedziałek, 3 września 2007 | linkuj
przepraszam Panowie, ale o co tutaj chodzi? jakie rekordy? przecież wiadomo że rekordzistką jestem JA! AGENCIARA! czyt. z francuskiego: Ażęsiaha (miękkie "h") :D:P rekordzistką........ siedzenia przed kompem :D:D:D:D:D (kuźwa, to nie jest śmieszne, ale tragiczne :| )
wiec już się o mnie nie kłóćcie ;**************** bueheheheheheh :D Aga - 15:33 sobota, 1 września 2007 | linkuj
wiec już się o mnie nie kłóćcie ;**************** bueheheheheheh :D Aga - 15:33 sobota, 1 września 2007 | linkuj
nie boli mnie to ! tylko ja nie mówiłem że jest rekord BS , to że nadinterpretujecie czyjeś słowa to wasz problem
michros - 14:25 sobota, 1 września 2007 | linkuj
Michros cieszę się, że masz takie parcie na rekord i w ogóle pragniesz być w centrum uwagi. :D
To fajna mentalność :)
Ale trzeba jeszcze z niej w odpowiedni sposób korzystać...
A jeżeli idzie o sam rekord to dla mnie, osobiście, rekordzistą BIKEstats jest Dj_Wiro który zrobił niedawno 466 kilometrów.
Ty jesteś na BS od maja 2007 a wpisałeś sobie wynik z roku 2005.
Gratuluję Ci tego osiągnięcia!
Sam póki co mogę tylko o takiej ilości kilometrów w jednym dniu jedynie pomarzyć.
Już wiesz o co mi chodzi?!
Wg mnie to jest Twój rekord, a nie rekord BS.
Bo... wyobraź sobie, że znalazłoby się kilka osób na BS które mogły zrobić więcej km od Ciebie w jednym dniu, ale się tym nie chwalą, gdyż są to ich rekordy z okresu, zanim jeszcze trafili na BIKEstats...
p.s.
Nie uważam żeby Kosma była, jak Ty to nazywasz... mądralą :)
To bardzo sympatyczna osoba, miła, wesoła, nie zapatrzona w siebie itd. itp. :D
Zawsze Cię tak boli, jak ktoś się z Tobą nie zgadza?! Mlynarz - 14:05 sobota, 1 września 2007 | linkuj
To fajna mentalność :)
Ale trzeba jeszcze z niej w odpowiedni sposób korzystać...
A jeżeli idzie o sam rekord to dla mnie, osobiście, rekordzistą BIKEstats jest Dj_Wiro który zrobił niedawno 466 kilometrów.
Ty jesteś na BS od maja 2007 a wpisałeś sobie wynik z roku 2005.
Gratuluję Ci tego osiągnięcia!
Sam póki co mogę tylko o takiej ilości kilometrów w jednym dniu jedynie pomarzyć.
Już wiesz o co mi chodzi?!
Wg mnie to jest Twój rekord, a nie rekord BS.
Bo... wyobraź sobie, że znalazłoby się kilka osób na BS które mogły zrobić więcej km od Ciebie w jednym dniu, ale się tym nie chwalą, gdyż są to ich rekordy z okresu, zanim jeszcze trafili na BIKEstats...
p.s.
Nie uważam żeby Kosma była, jak Ty to nazywasz... mądralą :)
To bardzo sympatyczna osoba, miła, wesoła, nie zapatrzona w siebie itd. itp. :D
Zawsze Cię tak boli, jak ktoś się z Tobą nie zgadza?! Mlynarz - 14:05 sobota, 1 września 2007 | linkuj
następna mądrala , zamiast napisać kto jest rekordzistą popiera innego mądrale :]
michros - 23:12 piątek, 31 sierpnia 2007 | linkuj
O! Kosma internet nawet w Jaskini Mroźnej znajdzie! :P
Aga nie dawaj się lenistwu rowerowemu, bo... skończysz tak jak ja :P Mlynarz - 13:28 czwartek, 30 sierpnia 2007 | linkuj
Aga nie dawaj się lenistwu rowerowemu, bo... skończysz tak jak ja :P Mlynarz - 13:28 czwartek, 30 sierpnia 2007 | linkuj
nic juz nie mowie na ten temat... brak chęci na pedałowanie :(
a już byłam wymixowana dzisiaj z pracy i.......... musiałam zostać.....
masz rację, chyba lepiej pójde grzać te kościki :P:P Aga - 21:08 środa, 29 sierpnia 2007 | linkuj
a już byłam wymixowana dzisiaj z pracy i.......... musiałam zostać.....
masz rację, chyba lepiej pójde grzać te kościki :P:P Aga - 21:08 środa, 29 sierpnia 2007 | linkuj
Agnieszka jak Ty taka szybka jesteś, to biegusiem do wyrka, grzać kości.
Jutro znów przymrozek na Fordonie. ;))))))))))))
Pozdrawiam - Czesiek czesiek - 21:02 środa, 29 sierpnia 2007 | linkuj
Jutro znów przymrozek na Fordonie. ;))))))))))))
Pozdrawiam - Czesiek czesiek - 21:02 środa, 29 sierpnia 2007 | linkuj
dziaki juz dawno w domach - wakacje juz prawie skonczone :)
Teraz Monika się wakacjuje :D Aga - 20:59 środa, 29 sierpnia 2007 | linkuj
Teraz Monika się wakacjuje :D Aga - 20:59 środa, 29 sierpnia 2007 | linkuj
Ty się weź za chodzenie po Tatrach, a nie baw się w wywiad (oni źle kończą).
Poza tym dzieciakom kompy zajmujesz. ;)
Pozdrawiam - Czesiek czesiek - 20:56 środa, 29 sierpnia 2007 | linkuj
Poza tym dzieciakom kompy zajmujesz. ;)
Pozdrawiam - Czesiek czesiek - 20:56 środa, 29 sierpnia 2007 | linkuj
Biedna Kosma, nie dość, że pojechała bez nas to jeszcze ma ciasne trampki :P
Mlynarz - 17:09 poniedziałek, 27 sierpnia 2007 | linkuj
Czesiek te korki są do biegania po błocie:)
Często są odkręcane.
Widać Kosma lubi błotko:D blase - 09:41 poniedziałek, 27 sierpnia 2007 | linkuj
Często są odkręcane.
Widać Kosma lubi błotko:D blase - 09:41 poniedziałek, 27 sierpnia 2007 | linkuj
W piłkarskich butach jeździsz? ;)
Korki jakieś tam widzę.......... . ;)
Pozdrawiam - Czesiek
Ps. Monika dzisiaj (27.08.2007. - Poniedziałek) wybiera się na Zawrat, a dalej..... zobaczy. :)
Pozdrawiam - Czesiek czesiek - 09:19 poniedziałek, 27 sierpnia 2007 | linkuj
Korki jakieś tam widzę.......... . ;)
Pozdrawiam - Czesiek
Ps. Monika dzisiaj (27.08.2007. - Poniedziałek) wybiera się na Zawrat, a dalej..... zobaczy. :)
Pozdrawiam - Czesiek czesiek - 09:19 poniedziałek, 27 sierpnia 2007 | linkuj
heja
odnośnie pomnika w wawrze - to jest pomnik ofiar wojny 1939-44
info w wikipedii
pozdrawiam :) kantele - 21:06 niedziela, 26 sierpnia 2007 | linkuj
odnośnie pomnika w wawrze - to jest pomnik ofiar wojny 1939-44
info w wikipedii
pozdrawiam :) kantele - 21:06 niedziela, 26 sierpnia 2007 | linkuj
Ojej, Blase, jak możesz ;D Dopiero co byłyśmy z Moniką robić sobie akryle ;) ;) ;), a Ty takie rzeczy piszesz ;D;D;D;D My mamy na to inny sposób i...... zrobimy sobie spdałki-sandałki ;D
hehehehe
p.s. nigdy nie zapomne uczucia rozpychu akryli w grubych rowerowo/narciarskich rękawiczkach ;D
Aga - 21:42 sobota, 25 sierpnia 2007 | linkuj
hehehehe
p.s. nigdy nie zapomne uczucia rozpychu akryli w grubych rowerowo/narciarskich rękawiczkach ;D
Aga - 21:42 sobota, 25 sierpnia 2007 | linkuj
Prezentują się nieźle.
Moje też na początku trochę były ciasne. Ale zmobilizowało mnie to do *regularnego*
obcinania paznokci:P
hahaha
Potem się rozeszły i są w sam raz.
Bądź dobrej myśli, chyba nic innego Ci nie pozostaje. No chyba że metody z kopciuszka, ale raczej odradzam;)
Dużo jeżdżenia pomoże;) blase - 21:30 sobota, 25 sierpnia 2007 | linkuj
Moje też na początku trochę były ciasne. Ale zmobilizowało mnie to do *regularnego*
obcinania paznokci:P
hahaha
Potem się rozeszły i są w sam raz.
Bądź dobrej myśli, chyba nic innego Ci nie pozostaje. No chyba że metody z kopciuszka, ale raczej odradzam;)
Dużo jeżdżenia pomoże;) blase - 21:30 sobota, 25 sierpnia 2007 | linkuj
jutro moze tez tam bede, chociaz dzis bylo cos malo ludzi na pogorii 4, za to na plazy na p3 ogrom narodu i prawie odpychanie sie od chodnika zamiast jazdy ;-)
jak to mowią "sie zobaczy" :d b0b3k - 21:08 sobota, 25 sierpnia 2007 | linkuj
jak to mowią "sie zobaczy" :d b0b3k - 21:08 sobota, 25 sierpnia 2007 | linkuj
nie sam z kumplem, juz koło wyjazdu na teren kopalni piasku, zolta koszulka lidera Tour de Switzerland :P kask oczywiscie ;)
b0b3k - 21:03 sobota, 25 sierpnia 2007 | linkuj
jestm ciekaw czy w ogole kojarzysz jak ja moglem byc ubrany ?:) strzelaj :P
b0b3k - 20:57 sobota, 25 sierpnia 2007 | linkuj
nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!! :)
nie codziennie masz okazje pospacerowac noca miastem z plecakiem ;)
a tak serio..... Twój informator też dostał nauczkę - nie spędzi miłego wypadu z Tobą :D
a ciasne buty to jest to co lwice lubią najmniej :P beeeeee..... pewnie frotowej skarpety już do nich nie włożysz hy? współczucia zimą........ Aga - 20:30 sobota, 25 sierpnia 2007 | linkuj
Komentuj
nie codziennie masz okazje pospacerowac noca miastem z plecakiem ;)
a tak serio..... Twój informator też dostał nauczkę - nie spędzi miłego wypadu z Tobą :D
a ciasne buty to jest to co lwice lubią najmniej :P beeeeee..... pewnie frotowej skarpety już do nich nie włożysz hy? współczucia zimą........ Aga - 20:30 sobota, 25 sierpnia 2007 | linkuj