Niedziela, 12 września 2010
Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Ponad 50 km ;), Kellysek :), Czarna lista kierowców bałwanów
Tropiąc ścieżki rowerowe w Dąbrowie :-)
Zamykam siebie w sobie
By już nie widzieć łez
Potoków zwykłych ludzi…
Jak dziwnie modlą się
Jak dziwnie pieszczą słowa
Którymi krzyczy strach!
Jak serca kryją w dłoniach
Gdy wszystko mija…
Ja dam wam znak…
Dosyć już!
Piekła na ziemi starczy…
Ile tak można bez sensu walczyć?
Ile jeszcze?
Ile potrzeba krwi by wybaczyć?
Ile dziecięcych łez …
Słów rozpaczy??
Ile jeszcze?
Odchodzę stąd w niechęci
Nie ma tu dla mnie nic
Bezbarwne twarze śmierci
Już nie potrafią żyć…
Znów piszą nowe hymny
Znów słyszę wrogi śpiew
Znów serca kryją w dłoniach
Gdy wszystko mija…
Ja dam wam znak…*
Wczoraj miałam dzień dla siebie – postanowiłam odpocząć od wszystkiego i wszystkich.
I tak by było gdybym nie postanowiła „z nudów” upgradować Vistę do 7... no comments...
Mam dużo rowerowych Znajomych, z którymi od czasu do czasu jeżdżę. Jestem także przyzwyczajona do samotnego pedalenia, przejechałam kilkadziesiąt tysięcy samotnych kilometrów i nie przeszkadzało mi to.
Dzisiaj jednak miałam parcie na towarzystwo w pedaleniu...
Opis na gg, jeden telefon, drugi, sms tu, sms tam i nic...
Pojechałam więc sama.
Postanowiłam pojechać oznakowaną, stworzoną niedawno trasą rowerową biegnącą od Pogorii IV do Tucznawy.
A więc Mydlice – Pogoria III – tam w końcu mam zaszczyt jechać drogą rowerową asfatową wokół Pogorii III.
Pogoria IV
Wzburzona woda spuszczana do Pogorii ze zbiornika Przeczyckiego
W Wojkowicach Kościelnych drogowskaz:
jadę więc w kierunku wskazanym przez drogowskaz... błąd... bo to nie ten kierunek ;)
po jakimś czasie zaczynam się irytować, że nie ma żadnego palika, że jestem na drodze „Dębowego Świata”, w Ujejscu przy cmentarzu wyciągam mapę i... error, faktycznie nie tu miałam jechać ale znak co innego wskazywał... postanawiam „dogonić” drogę rowerową w Trzebiesławicach.
Doganiam.
Dalej jadę już drogą rowerową.
Po drodze mijam Pomnik Armii Radzieckiej, myślałam, że nie spotkam już w dzisiejszych czasach takich pomników.
Droga podoba mi się. Wjeżdżam w teren i tu „trening” przed Odyseją. Nawierzchnia drogi rowerowej
i dalej lasem...
W Sikorce wyjeżdżam na skrzyżowaniu. Mapy, które spotykam na drogach rowerowych to porażka... ta w Sikorce nie mówi nic... nie wiem po co ona tam... chyba dla picu, że jest :(
Napotykam na Pomnik Idzikowskiego... fajnie, bo zapomnialam kto to był Idzikowski, teraz sobie przypomniałam.
Następnie drogą polną, którą nie jechałam pojechałam z Tucznawy w kierunku Okradzionowa i Błędowa. Fajna droga, przez pola, dzisiaj było tam mnóstwo kałuż.
Skrzyżowanie dróg...
… to skrzyżowanie przypomniało mi pewne skrzyżowanie... chciałam zapodać linka ale nie umieściłam przecież jeszcze wszystkich zdjęć z mojej zeszłorocznej wyprawy :( więc linka nie będzie :D
Dębowy Świat
Wyjechalam na drogę, pomiędzy Łośniem a Błędowem ruszyłam więc zobaczyć jak ekipa remontowa się spisuje.
Remont trwa...
remont again :) łazienka
Z Łośnia popedaliłam w kierunku Ząbkowic, tam postanowiłam zobaczyć kopalnię dolomitu – jeszcze tu nie byłam. Niestety jestem tam o 13:30 – w tych godzinach jest strefa zrzutu kamieni, może w niedzielę nie pracują ale nie chce ryzykować...
Kopalnia dolomitu w oddali
Jeszcze tu wrócę!
Na rondzie w Ząbkowicach ocieram się o kosę Bialej Damy. Wszystko to przez dziadka za kierownicą :(
Zawsze stosowalam na drodze regułę ograniczonego zaufania, po ubiegłorocznym potrąceniu nie ufałam nikomu na drodze (no oprócz paru Przyjaciół), dzisiaj też jadąc na rondzie (mając pierwszeństwo) nie ufałam nikomu. Ale widząc samochód, który zwolnił byłam pewna, że zwolnił, bo mnie widzi... okazało się inaczej... gdy zobaczyłam, że jedzie wprost na mnie zaczęłam głośno krzyczeć i odbiłam w lewo (na moje szczęście nic nie jechało tym pasem)... gościu usłyszał i zwolnił... masakra, nawet nie przeprosił a gdyby nie mój krzyk i podejrzliwość do wszystkich uczestników ruchu zbierali by mnie z asfaltu :( Jechałam roztrzęsiona a ów palant wyprzedził mnie na centymetry!!!
Chciałam go dogonić gdzieś na światłach i zrobić mu wykład ale nie dałam rady... ech... brak słów.
Pojechałam w kierunku Pogorii III przez drogę rowerową przez Antoniów, znalazlam grzybka na jajecznicę
i innego grzybka :-)
Ogólnie: POTRZEBOWAŁAM TEGO (bike'a a nie kierowcy-debila).
To był dzień tylko dla mnie... nie dla remontu, nie dla Rodziny, nie dla Przyjaciół ale dla mnie... potrzebowałam tego! Dużo myślałam też o Pewnej Osobie, której w końcu założę konto na BikeStats :)
* Carrion - „Nibyraj”.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 60.89km
- Teren 40.00km
- Czas 03:43
- VAVG 16.38km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
... a co ja mam powiedziec, jak chce pojezdzic z kims? Do najblizszego aktywnego BStatowicza pare setek km... Zabke probuje namowic. Namawiam i namawiam... Ech, zabki maja krotkie nozki.
Pozdrawiam benasek - 16:59 piątek, 17 września 2010 | linkuj
Pozdrawiam benasek - 16:59 piątek, 17 września 2010 | linkuj
Sierp i młot? To cud!!!
Ja nie dostałem ani sms-a, anie gg, ani... nic djk71 - 12:48 wtorek, 14 września 2010 | linkuj
Ja nie dostałem ani sms-a, anie gg, ani... nic djk71 - 12:48 wtorek, 14 września 2010 | linkuj
a Ty wiesz że stałaś się wczoraj mą (i micha) muzą i inspiracją? ;)
oj tak jak to fajnie tyłek posadzić na siodełku :) Aga - 07:24 wtorek, 14 września 2010 | linkuj
oj tak jak to fajnie tyłek posadzić na siodełku :) Aga - 07:24 wtorek, 14 września 2010 | linkuj
Miło zobaczyć, że mądra myśl zawitała i rozkwitła ;)
A serio to po prostu czasem tak trzeba - żeby nie zwariować...
Trzymaj się :) alistar - 21:29 poniedziałek, 13 września 2010 | linkuj
A serio to po prostu czasem tak trzeba - żeby nie zwariować...
Trzymaj się :) alistar - 21:29 poniedziałek, 13 września 2010 | linkuj
a do mnie się nie napisało..:( a byłam w Dg..:) może więc spotkamy sie w niedzielę na I dębowym maratonie ?..:) pozdrawiam
ewcia0706 - 19:47 poniedziałek, 13 września 2010 | linkuj
Jeszcze nie spotkałem na swojej drodze barana, który chciałby mnie rozjechac. Może po prostu a krótko jeżdżę na rowerze ? Trasa ciekawa, kiedyś będę musiał nią pojechać. Co do grzyba to chyba jeszcze jest jadalny ;)
amiga - 07:03 poniedziałek, 13 września 2010 | linkuj
Tak to czasem jest gdy chce się z kimś pojeździć i nie ma chętnych:(
Fajnie, że udał Ci się wyrwać:) Kajman - 21:19 niedziela, 12 września 2010 | linkuj
Fajnie, że udał Ci się wyrwać:) Kajman - 21:19 niedziela, 12 września 2010 | linkuj
Co do pomników to również w mojej miejscowości kilka lat temu z obelisku zniknęła tablica poświęcona żołnierzom radzieckim.Przykro.
Ale ja osobiście rozumiem "nasze" animozje do oswobodzicieli.
Wojna była straszna dla Wszystkich.Tylko potem "goście" się zasiedzieli i trudno ich było namówić na powrót do siebie.
Takie "długie wizyty" zawsze są niezręczne dla gospodarzy.
pozdrawiam Jurek57 - 18:30 niedziela, 12 września 2010 | linkuj
Ale ja osobiście rozumiem "nasze" animozje do oswobodzicieli.
Wojna była straszna dla Wszystkich.Tylko potem "goście" się zasiedzieli i trudno ich było namówić na powrót do siebie.
Takie "długie wizyty" zawsze są niezręczne dla gospodarzy.
pozdrawiam Jurek57 - 18:30 niedziela, 12 września 2010 | linkuj
"Po drodze mijam Pomnik Armii Radzieckiej, myślałam, że nie spotkam już w dzisiejszych czasach takich pomników.
No przepraszam, jakby na Rosjan nie patrzec, to glownie oni gineli w walce za nasze terytorium, szczegolnie na wschod Wisly, na zachod od tej rzeki nie zdazyli, bo Niemcy zaskoczeni oddawali teren :). Niemniej, nalezy sie tym zolnierzom pamiec i czesc, oni z ustrojem nie mieli wiele wspolnego. Nie mozna na dzwiek slowa "Rosjanie" negowac wszystkiego co zrobili. klosiu - 16:47 niedziela, 12 września 2010 | linkuj
Komentuj
No przepraszam, jakby na Rosjan nie patrzec, to glownie oni gineli w walce za nasze terytorium, szczegolnie na wschod Wisly, na zachod od tej rzeki nie zdazyli, bo Niemcy zaskoczeni oddawali teren :). Niemniej, nalezy sie tym zolnierzom pamiec i czesc, oni z ustrojem nie mieli wiele wspolnego. Nie mozna na dzwiek slowa "Rosjanie" negowac wszystkiego co zrobili. klosiu - 16:47 niedziela, 12 września 2010 | linkuj