Poniedziałek, 22 lutego 2010
Jak Ty to robisz???
Jak ty to robisz powiedz powiedz
By tak zawrócić w mojej głowie
Sposobem jakim całus dotyk
Co działa mocniej niż narkotyk
Jak ty to robisz powiedz powiedz
By tak zawrócić w mojej głowie
Oswajasz mnie jak dzikie zwierze
I raz ci wierzę raz nie wierzę
Myślę że zdradzasz i że kłamiesz
A wtedy cierpię niesłychanie
Jak ty to robisz powiedz powiedz
By tak zawrócić w mojej głowie
Na szczęście lisa w sercu mam
A lisa trudno jest oszukać
Kochaj mnie kochaj wierny bądź
Bo innej będziesz sobie szukać
Bo kiedy mówię że cię kocham
By uspokoić myśli rwące
Mówisz że dużo przyleciało ptaków
I lato znów będzie gorące
Jak ty to robisz powiedz powiedz
By tak zawrócić w mojej głowie
Na szczęście lisa w sercu mam
A lisa trudno jest oszukać
Kochaj mnie kochaj wierny bądź
Bo innej będziesz sobie szukać
Jak ty to robisz powiedz powiedz
By tak zawrócić w mojej głowie
Sposobem jakim całus dotyk
Co działa mocniej niż narkotyk
Jak ty to robisz powiedz powiedz
By tak zawrócić w mojej głowie*
Ech... zawrócił mi w głowie... mój rower ;-)
Wczoraj stwierdziłam:
„Ja już nie pamiętam co to rower... i wcale nie tęsknie za nim jak patrzę na to białe paskudztwo dookoła”.
Po chwili, po stwierdzeniu mojego rozmówcy, poprawiłam się:
„No tęsknie tylko nie mam ochoty jeździć jak widzę ten śnieg”.
Podczas powrotu z pracy – samochodem, drogą Katowice – Kraków podniecałam się suchym asfaltem i knułam plan wyjścia na rower.
Niestety gdy dojechałam do Dąbrowy okazało się, że ulice poboczne są pełne kałuż... odpuściłam sobie rower...
Chciałam wyjść na pocztę po awizo i do Tesco po zakupy, w przedpokoju spojrzałam na Kellyska... był taki samotny więc postanowiłam jechać na nim (na pocztę mam 350 metrów, do Tesco 200m.)
Ubrałam się w „gejowskie ciuszki” i tu zaczęły się „schody”.
Okazało się, że muszę umocować moją tylną lampkę, po tym jak ją urwałam na spotkaniu ŚIR-u.
Następnie dymanie opon – po 50 dymnieć w każdą.
Na rower, w końcu wyszłam o 18:40.
Musiałam pojechać na Pogorię, by zobaczyć czy jej nie ukradli...
Jazda – masakra – po ciemku, po kałużach, nie widać dziur... ale przeżyłam ;p
Pod samą Pogorię nie dojechałam bo na parkingu przy Pogorii zniechęcił mnie lód i kałuże...
Wracam do domku przez centrum:
Merry Christmas? - centrum Dąbrowy Górniczej.
A Kellysek grzecznie czekał podczas gdy pani robiła zdjęcia ;-)
Nie chciałam przesadzać z jazdą na rowerze, bo dzisiaj łykam ostatni antybiotyk...
Ale napiszę jedno: cieszę się, że chociaż „zrobiłam przeciąg” - potrzebowałam tego ;)
No i w zamian za posumowanie roku 2009, plany na 2010, których nie miałam czasu umieścić napiszę parę słów w tym temacie:
Rok 2009 był dla mnie rokiem pięknym... Przyjaźni, Znajomości, które zawarłam albo utrwaliłam – nie odbierze mi nikt ;-)
Decyzje, które podjęłam... wymagały odwagi ale teraz cieszę się, że je podjęłam...
A reszta... ;-) THE BEST.
Plany na rok 2010:
być sobą;
zmienić pracę;
zamieszkać w rodzinnym domu.
Pierwsze – chyba zawsze taka będę ;)
Drugie – UDAŁO MI SIĘ!!!
Trzecie – ciężki orzech do zgryzienia...
Dlatego rower, niestety pójdzie w „odstawkę” w tym roku... muszę doprowadzić do końca coś co zaczęłam ale... nie martwcie się... będę czasami tu bywać, jeździć na rowerze... czasami...
I nie będę miała czasu na rower... oprócz rajdów na orientację, które mam nadzieję zaliczyć z moim Rowerowym Partnerem.
Podjechałam na pocztę ale była duża kolejka więc awiza nie odebrałam - jest pretekst na jutro ;-)
No i w weekend zrobiłam sobie fryzurę na koncert KSU, który odbędzie się w następny weekend ;D
Miny współpracowników - BEZCENNE - za resztę zapłacisz kartą ;)
*Maanam - "Jak Ty to robisz?"
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)©
By tak zawrócić w mojej głowie
Sposobem jakim całus dotyk
Co działa mocniej niż narkotyk
Jak ty to robisz powiedz powiedz
By tak zawrócić w mojej głowie
Oswajasz mnie jak dzikie zwierze
I raz ci wierzę raz nie wierzę
Myślę że zdradzasz i że kłamiesz
A wtedy cierpię niesłychanie
Jak ty to robisz powiedz powiedz
By tak zawrócić w mojej głowie
Na szczęście lisa w sercu mam
A lisa trudno jest oszukać
Kochaj mnie kochaj wierny bądź
Bo innej będziesz sobie szukać
Bo kiedy mówię że cię kocham
By uspokoić myśli rwące
Mówisz że dużo przyleciało ptaków
I lato znów będzie gorące
Jak ty to robisz powiedz powiedz
By tak zawrócić w mojej głowie
Na szczęście lisa w sercu mam
A lisa trudno jest oszukać
Kochaj mnie kochaj wierny bądź
Bo innej będziesz sobie szukać
Jak ty to robisz powiedz powiedz
By tak zawrócić w mojej głowie
Sposobem jakim całus dotyk
Co działa mocniej niż narkotyk
Jak ty to robisz powiedz powiedz
By tak zawrócić w mojej głowie*
Ech... zawrócił mi w głowie... mój rower ;-)
Wczoraj stwierdziłam:
„Ja już nie pamiętam co to rower... i wcale nie tęsknie za nim jak patrzę na to białe paskudztwo dookoła”.
Po chwili, po stwierdzeniu mojego rozmówcy, poprawiłam się:
„No tęsknie tylko nie mam ochoty jeździć jak widzę ten śnieg”.
Podczas powrotu z pracy – samochodem, drogą Katowice – Kraków podniecałam się suchym asfaltem i knułam plan wyjścia na rower.
Niestety gdy dojechałam do Dąbrowy okazało się, że ulice poboczne są pełne kałuż... odpuściłam sobie rower...
Chciałam wyjść na pocztę po awizo i do Tesco po zakupy, w przedpokoju spojrzałam na Kellyska... był taki samotny więc postanowiłam jechać na nim (na pocztę mam 350 metrów, do Tesco 200m.)
Ubrałam się w „gejowskie ciuszki” i tu zaczęły się „schody”.
Okazało się, że muszę umocować moją tylną lampkę, po tym jak ją urwałam na spotkaniu ŚIR-u.
Następnie dymanie opon – po 50 dymnieć w każdą.
Na rower, w końcu wyszłam o 18:40.
Musiałam pojechać na Pogorię, by zobaczyć czy jej nie ukradli...
Jazda – masakra – po ciemku, po kałużach, nie widać dziur... ale przeżyłam ;p
Pod samą Pogorię nie dojechałam bo na parkingu przy Pogorii zniechęcił mnie lód i kałuże...
Wracam do domku przez centrum:
Merry Christmas? - centrum Dąbrowy Górniczej.
A Kellysek grzecznie czekał podczas gdy pani robiła zdjęcia ;-)
Nie chciałam przesadzać z jazdą na rowerze, bo dzisiaj łykam ostatni antybiotyk...
Ale napiszę jedno: cieszę się, że chociaż „zrobiłam przeciąg” - potrzebowałam tego ;)
No i w zamian za posumowanie roku 2009, plany na 2010, których nie miałam czasu umieścić napiszę parę słów w tym temacie:
Rok 2009 był dla mnie rokiem pięknym... Przyjaźni, Znajomości, które zawarłam albo utrwaliłam – nie odbierze mi nikt ;-)
Decyzje, które podjęłam... wymagały odwagi ale teraz cieszę się, że je podjęłam...
A reszta... ;-) THE BEST.
Plany na rok 2010:
być sobą;
zmienić pracę;
zamieszkać w rodzinnym domu.
Pierwsze – chyba zawsze taka będę ;)
Drugie – UDAŁO MI SIĘ!!!
Trzecie – ciężki orzech do zgryzienia...
Dlatego rower, niestety pójdzie w „odstawkę” w tym roku... muszę doprowadzić do końca coś co zaczęłam ale... nie martwcie się... będę czasami tu bywać, jeździć na rowerze... czasami...
I nie będę miała czasu na rower... oprócz rajdów na orientację, które mam nadzieję zaliczyć z moim Rowerowym Partnerem.
Podjechałam na pocztę ale była duża kolejka więc awiza nie odebrałam - jest pretekst na jutro ;-)
No i w weekend zrobiłam sobie fryzurę na koncert KSU, który odbędzie się w następny weekend ;D
Miny współpracowników - BEZCENNE - za resztę zapłacisz kartą ;)
*Maanam - "Jak Ty to robisz?"
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)©
- DST 11.72km
- Czas 00:45
- VAVG 15.63km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Jestem w szoku!!! Monia, olej, głupich nie sieją, to coś anonimowego ma zjechaną psychę:(
Zorało beret i już:( Kajman - 23:25 piątek, 12 marca 2010 | linkuj
Zorało beret i już:( Kajman - 23:25 piątek, 12 marca 2010 | linkuj
Kosma, strasznie przykre, że ktoś Cię tak zawiódł, że doświadczyłaś tego...
Może to w tej chwili jest bardzo trudne... ale mam wrażenie, że znasz też parę wspaniałych osób... i że masz swoich wypróbowanych przyjaciół...
Trzymaj się, Dzielna Kobieto! anonimowa alistar - 20:24 piątek, 12 marca 2010 | linkuj
Może to w tej chwili jest bardzo trudne... ale mam wrażenie, że znasz też parę wspaniałych osób... i że masz swoich wypróbowanych przyjaciół...
Trzymaj się, Dzielna Kobieto! anonimowa alistar - 20:24 piątek, 12 marca 2010 | linkuj
Zabawny mały człowieczek. Wszyscy ludzie wiedzą, że w potocznej mowie zwrot "odebrać awizo" oznacza odebranie przesyłki awizowanej.
Ktoś jednak chciał zabłysnąć swoją "wiedzą" i "kulturą". Wielce to żałosne.
Wypadałoby w tym miejscu zacytować... Kubę Wojewódzkiego:
"Dla typowego polskiego gnoma sieć to zbawienie duszy. Może, nie wychodząc z domu, dosrać anonimowo wszystkim wielkim tego świata. I pójść spać w poczuciu dobrze spełnionego patriotyzmu."
I to chyba tyle. :D
ty nawet nie wiesz co piszesz wielki człeku
odebrać awizowaną przesyłkę, głąbie drugi
gdzie wy się kurwa kształciliście
pierdolone wiochy
żałosny
bes posdrofien Anonimowy tchórz - 17:36 piątek, 12 marca 2010 | linkuj
Ktoś jednak chciał zabłysnąć swoją "wiedzą" i "kulturą". Wielce to żałosne.
Wypadałoby w tym miejscu zacytować... Kubę Wojewódzkiego:
"Dla typowego polskiego gnoma sieć to zbawienie duszy. Może, nie wychodząc z domu, dosrać anonimowo wszystkim wielkim tego świata. I pójść spać w poczuciu dobrze spełnionego patriotyzmu."
I to chyba tyle. :D
ty nawet nie wiesz co piszesz wielki człeku
odebrać awizowaną przesyłkę, głąbie drugi
gdzie wy się kurwa kształciliście
pierdolone wiochy
żałosny
bes posdrofien Anonimowy tchórz - 17:36 piątek, 12 marca 2010 | linkuj
Widzę, że Kosmaczka odwiedził jakiś anonimowy głąb. :D
Zabawny mały człowieczek. Wszyscy ludzie wiedzą, że w potocznej mowie zwrot "odebrać awizo" oznacza odebranie przesyłki awizowanej.
Ktoś jednak chciał zabłysnąć swoją "wiedzą" i "kulturą". Wielce to żałosne.
Wypadałoby w tym miejscu zacytować... Kubę Wojewódzkiego:
"Dla typowego polskiego gnoma sieć to zbawienie duszy. Może, nie wychodząc z domu, dosrać anonimowo wszystkim wielkim tego świata. I pójść spać w poczuciu dobrze spełnionego patriotyzmu."
I to chyba tyle. :D
Pozdrawiam! Mlynarz - 08:06 piątek, 5 marca 2010 | linkuj
Zabawny mały człowieczek. Wszyscy ludzie wiedzą, że w potocznej mowie zwrot "odebrać awizo" oznacza odebranie przesyłki awizowanej.
Ktoś jednak chciał zabłysnąć swoją "wiedzą" i "kulturą". Wielce to żałosne.
Wypadałoby w tym miejscu zacytować... Kubę Wojewódzkiego:
"Dla typowego polskiego gnoma sieć to zbawienie duszy. Może, nie wychodząc z domu, dosrać anonimowo wszystkim wielkim tego świata. I pójść spać w poczuciu dobrze spełnionego patriotyzmu."
I to chyba tyle. :D
Pozdrawiam! Mlynarz - 08:06 piątek, 5 marca 2010 | linkuj
Apropos "Na koncercie było super ale niestety nie dzięki KSU"
O kurcze :( :(
A możesz bardziej lub mniej dyplomatycznie napisać dlaczego? yoasia - 15:40 poniedziałek, 1 marca 2010 | linkuj
O kurcze :( :(
A możesz bardziej lub mniej dyplomatycznie napisać dlaczego? yoasia - 15:40 poniedziałek, 1 marca 2010 | linkuj
KSU rządzi :]
Twoja fryzurka zresztą też :D hhehheh
Pozdrawiam ! sikor4fun-remove - 12:34 niedziela, 28 lutego 2010 | linkuj
Twoja fryzurka zresztą też :D hhehheh
Pozdrawiam ! sikor4fun-remove - 12:34 niedziela, 28 lutego 2010 | linkuj
Noooo - obcięcie KAPITALNE i kolor bardzo pasuje do tego. Zazdroszczę koncertu ukochanej grupy - ja miałam jechać 21 marca na swoją wielką miłość Leonarda Cohena do Katowic ale biedak coś z kręgosłupem sobie zrobił i przełożone na PAŹDZIERNIK :(
A glany i chustkę-arafatkę masz? yoasia - 19:46 sobota, 27 lutego 2010 | linkuj
A glany i chustkę-arafatkę masz? yoasia - 19:46 sobota, 27 lutego 2010 | linkuj
AWIZA SIĘ NIE ODBIERA GŁĄBIE.
Awizo to kwitek. który oświadcza/upoważnia cie do o możliwości odebrania przesyłki.
Stara a .....GŁĄB. Anonimowy tchórz - 15:06 sobota, 27 lutego 2010 | linkuj
Awizo to kwitek. który oświadcza/upoważnia cie do o możliwości odebrania przesyłki.
Stara a .....GŁĄB. Anonimowy tchórz - 15:06 sobota, 27 lutego 2010 | linkuj
Kosmacz! A co to znaczy "rower pójdzie w odstawkę"?! A co z naszymi planami?!
Mieliśmy jechać w długi weekend majowy dookoła Świata a Ty mi taki numer wycinasz! ;P
Pozdrawiam! Mlynarz - 20:25 czwartek, 25 lutego 2010 | linkuj
Mieliśmy jechać w długi weekend majowy dookoła Świata a Ty mi taki numer wycinasz! ;P
Pozdrawiam! Mlynarz - 20:25 czwartek, 25 lutego 2010 | linkuj
Napisałabym, ze bardzo twarzowa fryzura, gdyby nie to...że twarzy nie widać:D
Ale jest bardzo fajna. Akurat średnio lubię ksu, ale skoro ich koncert zmobilizował do tego uczesania, to okej;) tatanka - 10:58 środa, 24 lutego 2010 | linkuj
Ale jest bardzo fajna. Akurat średnio lubię ksu, ale skoro ich koncert zmobilizował do tego uczesania, to okej;) tatanka - 10:58 środa, 24 lutego 2010 | linkuj
Czytając pierwszą część Twojego wpisu, poczułem się jakbym czytał swoje słowa ;-)
Pozdrawiam RoboD - 10:12 wtorek, 23 lutego 2010 | linkuj
Pozdrawiam RoboD - 10:12 wtorek, 23 lutego 2010 | linkuj
Plany ,plany.Każdy plan można przecież zmodyfikować.
Fryz z lewej ok a z prawej ?
Pozdrawiam
Jurek57 - 07:07 wtorek, 23 lutego 2010 | linkuj
Fryz z lewej ok a z prawej ?
Pozdrawiam
Jurek57 - 07:07 wtorek, 23 lutego 2010 | linkuj
dynio poczekaj niech to biale gowno zniknie i smigamy ;)
foly - 21:33 poniedziałek, 22 lutego 2010 | linkuj
A już myślałem, że smary w Kellysku zastygły na amen i nie da się go ruszyć:(
Ni i proszę, wystarczy go ładnie poprosić i jedzie:) Kajman - 21:29 poniedziałek, 22 lutego 2010 | linkuj
Ni i proszę, wystarczy go ładnie poprosić i jedzie:) Kajman - 21:29 poniedziałek, 22 lutego 2010 | linkuj
wiec i ze mna piwko musisz dorzucic bo nawiedze na wiosne pogorie i nie odpuszcze przez caly sezon ;) czekam z utesknieniem na open ehh
foly - 21:25 poniedziałek, 22 lutego 2010 | linkuj
Fryzura zajebioza,kiedy razem gdzieś pokręcimy się w trójkę ?
Dynio - 21:24 poniedziałek, 22 lutego 2010 | linkuj
Jak miło widzieć wpis wspaniałej przewodniczki wycieczek po Zagłębiu :)
Fryzura - spoczko :) Zresztą cieszę się że mam okazję podziwiać Ciebie w przeróżnym uczesaniu :)
No i życzę powodzenia w realizacji planów :)
Pozdrawiam :) JPbike - 21:03 poniedziałek, 22 lutego 2010 | linkuj
Fryzura - spoczko :) Zresztą cieszę się że mam okazję podziwiać Ciebie w przeróżnym uczesaniu :)
No i życzę powodzenia w realizacji planów :)
Pozdrawiam :) JPbike - 21:03 poniedziałek, 22 lutego 2010 | linkuj
Nareszcie. Oj stęsknił się ten biedny Kellysek. Ale tak trzeba - jak kocha to poczeka, a nie to nie warto nim sobie głowy zawracać.
Fryzura bardzo mi się podoba.
Życzę powodzenia w realizacji planów. Anwi - 20:34 poniedziałek, 22 lutego 2010 | linkuj
Fryzura bardzo mi się podoba.
Życzę powodzenia w realizacji planów. Anwi - 20:34 poniedziałek, 22 lutego 2010 | linkuj
świetny fryz!!!
do planów na 2010r dorzuć piwko ze mną:)))) Anonimowa karla76 - 20:26 poniedziałek, 22 lutego 2010 | linkuj
do planów na 2010r dorzuć piwko ze mną:)))) Anonimowa karla76 - 20:26 poniedziałek, 22 lutego 2010 | linkuj
Wow! Ależ fryzura!!! :D
Ciesze się, że udało Ci się trochę przejechać :)
...ja tu będę z uporem zaglądać, czy Kosma nie popełniła małego szaleństwa... ;)
Pozdrawiam Cię ciepło :) alistar - 20:23 poniedziałek, 22 lutego 2010 | linkuj
Ciesze się, że udało Ci się trochę przejechać :)
...ja tu będę z uporem zaglądać, czy Kosma nie popełniła małego szaleństwa... ;)
Pozdrawiam Cię ciepło :) alistar - 20:23 poniedziałek, 22 lutego 2010 | linkuj
Ja tam się nie martwię.
Bywaj tu czasami, życzę powodzenia :-) Darecki - 20:05 poniedziałek, 22 lutego 2010 | linkuj
Komentuj
Bywaj tu czasami, życzę powodzenia :-) Darecki - 20:05 poniedziałek, 22 lutego 2010 | linkuj