Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 25 sierpnia 2009

I narodziło się Dziecko... ;-)

I narodziło się Dziecko...

Balladę swą posyłam ci,
Za cztery drwa, które dałeś mi
Obywatelu miasteczka P.
Gdy na mrozie kuliłem się...
Ty, który mnie ogrzałeś, gdy
Panie, panowie, mieszczanie źli
Pełnym godności gestem mi
Przed nosem zamknęli swe drzwi!
To prawie nic, ot, cztery drwa,
Ale ogrzałem nad nimi się,
Gorące jest już ciało me,
Bo płomień ich wciąż we mnie trwa!

Obywatelu miasteczka P.
Gdy umrzesz - niech powiozą cię
Poprzez błękitny nieba łan -
Gdzie czeka Pan.

Balladę swą posyłam ci,
Za chleba kęs, który dałaś mi
Dziewko z oberży w miasteczku P.
Gdy głód tępy z nóg ścinał mnie...
Ty, która chleb mi dałaś, gdy
Panie, panowie, mieszczanie źli
Psów odkarmionych swych głaszcząc łby
Przed nosem zamknęli mi drzwi!
To prawie nic, chleba kęs, dwa,
Lecz oszukałem nimi swój głód,
Zniknął pustego brzucha chłód,
Wspomnienie to wciąż we mnie trwa!

Dziewko z oberży w miasteczku P.
Gdy umrzesz - niech powiozą cię
Poprzez błękitny nieba łan -
Gdzie czeka Pan.

Balladę swą posyłam ci,
Za uśmiech twój, który dałeś mi
Obcy przybyszu w miasteczku P.
Gdy policjant zabierał mnie...
Ty, któryś skinął dłonią, gdy
Panie, panowie, mieszczanie źli
Wybiegli widząc przy mnie straż,
Obelgi rzucali mi w twarz!
To prawie nic, uśmiech i gest,
Lecz osłodziłem nim gorycz swą,
Zapamiętałem chwilę tą
I ona nadzieją mą jest! *



Tak wyglądał mój rower dzisiaj ;-)


Ale po kolei...

Rankiem - wczesna pobudka by posprzątać po remoncie w mieszkaniu...
Sukces!!! - po 3 latach mieszkania tutaj udało (czytaj chciało i zrobiło) się przykręcić kontakty w kuchni ;-) (do tej pory były w stanie zwisu ;p).

Potem pojechałam do Husików w odwiedziny ;-)
Nie ma jak u Taty ;-)



Lenka usypia z intrygującą (mnie) zabawką ;-)


Potem udekorowali mój rower (patrz fota numer 1). :-)
Wieczorny powrót do domku...

* tekst: Strachy na Lachy - "Ballada dla obywatela miasteczka P."

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 5.70km
  • Czas 00:19
  • VAVG 18.00km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
strachy na lachy maja tez inna fajna piosneczke :D gupiutka olunia co sie za nia stesknilas - 08:10 niedziela, 30 sierpnia 2009 | linkuj
Seledynowy zwierzaczek jest boski :-)
Darecki
- 05:17 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj
Pasowała by jeszcze taka trąbka i można ruszać w trasę :)
Gordon
- 21:39 wtorek, 25 sierpnia 2009 | linkuj
Kajman He he he ;p
kosma100
- 21:35 wtorek, 25 sierpnia 2009 | linkuj
A już myślałem, że zamontowałaś na rower gadżety ala piesek z kiwającą głową na tylnej półce samochodu:)
Kajman
- 21:20 wtorek, 25 sierpnia 2009 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tbree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl