Środa, 22 lipca 2009
Kategoria Do pracy / z pracy, Kellysek :), We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
W upale do pracy.
A gdybyś chciał się dowiedzieć,
co dobre i złe.
Szukał prawdy, zaiste
wspaniały to cel.
Nim zerkniesz w prawdy oblicze,
żyj, ale kochaj nad życie,
choć raz, choć raz, choć raz.
A gdybyś pokochał nad życie, to wiedz,
że to prawdziwa jest miłość i taka ma sens.
Lecz jeśli kochasz jak umiesz,
to dobrze, reszte poźniej zrozumiesz,
i tak, i tak, i tak.
Nazywaj rzeczy po imieniu,
a zmienią się w oka mgnieniu.
Nazywaj rzeczy po imieniu,
a zmienią się w oka mgnieniu.
A gdybyś musiał rozumieć i chciał,
wiedzieć więcej niż zdołał byś pojąć to znak,
że zamiast żyć własnym życiem,
poznać chcesz jego tajemnice.
To błąd, to błąd, to błąd.
Nazywaj rzeczy po imieniu,
a zmienią się w oka mgnieniu.
Nazywaj rzeczy po imieniu,
a zmienią się w oka mgnieniu.
Miałam wstać rano i pojechać gdzieś rowerem w siną dal...
Ale wolałam się trochę pobyczyć w łóżku. Z łóżka wyciągnał mnie Młynarz (nie osobiście lecz telefonicznie :))
Porobiłam więc zaległe rzeczy w domku.
Popołudniu do pracy, w ukropie.
Przy Stawikach mijałam się z Rafaello i Krzysiem - pozdrawiam :). Nie miałam czasu się zatrzymać - sorki :)
Wieczorkiem (nocą) do domku. Chciałam pojeździć po Dąbrowie i pofocić ale był taki zaduch i wilgoć w powietrzu, że sobie darowałam.
Wygooglowane dzisiaj :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
co dobre i złe.
Szukał prawdy, zaiste
wspaniały to cel.
Nim zerkniesz w prawdy oblicze,
żyj, ale kochaj nad życie,
choć raz, choć raz, choć raz.
A gdybyś pokochał nad życie, to wiedz,
że to prawdziwa jest miłość i taka ma sens.
Lecz jeśli kochasz jak umiesz,
to dobrze, reszte poźniej zrozumiesz,
i tak, i tak, i tak.
Nazywaj rzeczy po imieniu,
a zmienią się w oka mgnieniu.
Nazywaj rzeczy po imieniu,
a zmienią się w oka mgnieniu.
A gdybyś musiał rozumieć i chciał,
wiedzieć więcej niż zdołał byś pojąć to znak,
że zamiast żyć własnym życiem,
poznać chcesz jego tajemnice.
To błąd, to błąd, to błąd.
Nazywaj rzeczy po imieniu,
a zmienią się w oka mgnieniu.
Nazywaj rzeczy po imieniu,
a zmienią się w oka mgnieniu.
Miałam wstać rano i pojechać gdzieś rowerem w siną dal...
Ale wolałam się trochę pobyczyć w łóżku. Z łóżka wyciągnał mnie Młynarz (nie osobiście lecz telefonicznie :))
Porobiłam więc zaległe rzeczy w domku.
Popołudniu do pracy, w ukropie.
Przy Stawikach mijałam się z Rafaello i Krzysiem - pozdrawiam :). Nie miałam czasu się zatrzymać - sorki :)
Wieczorkiem (nocą) do domku. Chciałam pojeździć po Dąbrowie i pofocić ale był taki zaduch i wilgoć w powietrzu, że sobie darowałam.
Wygooglowane dzisiaj :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 33.30km
- Czas 01:43
- VAVG 19.40km/h
- VMAX 36.50km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Dobrze, że w końcu coś napisałaś, bo już myślałam, że ktoś Cię porwał w czasie tego focenia...może jakiś KRÓLEWICZ nz białym KONIU ups BIKU...czekaliśmy na telefonik...i nie doczekaliśmy się!!!
anetka - 10:04 czwartek, 23 lipca 2009 | linkuj
Proszę zeskanować artykuł i wstawić, chętnie przeczytam:)
Kajman - 19:55 środa, 22 lipca 2009 | linkuj
Piszą o Tobie w Gazecie Lubuskiej! Zaszczyt:)Kosmo... (Panią Kosmę sobie ten teges - zgodnie z sugestią...). A co do tekstów i błędnej interpretacji, że twoje - cóż mogę napisać: ZMYLILI MNIE:)
Egonik - 18:12 środa, 22 lipca 2009 | linkuj
Komentuj