Piątek, 1 maja 2009
Kategoria Do pracy / z pracy, Kellysek :), We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Kosmacz - Powsinoga :), W towarzystwie ;)
Majowo...
Gdy ujrzała go był maj, pachniały bzy
w twarz uderzył wiatr
stanęły w oczach łzy
on uśmiechnął się i podniósł dłoń
spojrzeniem przywołał ją
do siebie ujęła jego dłoń,
ścisnęła mocno gdzieś
w oddali ptak wzniósł pieśń radosną
czy to wiosny czar
czy miłosny żar sprawiły to.....
że ona robi loda mu, bo umi
robi loda mu bo lubi to
robi loda mu jakie to piękne jest
że ona robi loda mu bo umi
robi loda mu bo lubi to
robi loda mu, a w okół kwitną bzy
Ciepłem swoich warg,
ogrzała go całego
on palce w jej włosy wplótł
i spojrzał w niebo
w welurze jego ud znalazła
schronienie swe
i radośc przed końcem drogi tej,
nie czuł już lęku wcale
cytować zaczął więc
Goethe'ego w orginale
po chwili białym bzem
udekorował włosy jej
bo ona robi loda mu bo umi..
Taki majowy kawałek :)
Rankiem (bardzo wczesnym) – do pracy.
Po pracy pognałam standardem numer II czyli na Helenkę ;-)
Po pysznym obiadku wyruszyliśmy na wycieczkę rowerową.
Uczestnicy wycieczki to: Igorek, WRK97, Djk71, no i ja.
Anetka niestety nie pojechała (a szkoda).
P.S. Gdzie ten Darek tak spogląda????
Chłopaków „odstawiliśmy” na mecz piłki ręcznej, a my pognaliśmy w sina dal...
Tam gdzie rzepak...
tam gdzie gruz i kamienie...
tam gdzie piach i te inne „przeszkadzacze” w jeździe NIE NA GÓRSKIM ROWERZE!!!!!!!
Mój Kellysek był ZBULWERSOWANY!!!
Poszlajaliśmy się po każdym, najgorszym, najbliższym terenie i wróciliśmy po Wika i Igorka ;-)
Z Nimi z Rokitnicy na Helenkę chodnikiem.
Chłopaki nie płaczą ;-)
Potem już do „domku numer II” - na Helence ;)
To był bardzo fajny dzień ;-) (i wieczór też).
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)©
w twarz uderzył wiatr
stanęły w oczach łzy
on uśmiechnął się i podniósł dłoń
spojrzeniem przywołał ją
do siebie ujęła jego dłoń,
ścisnęła mocno gdzieś
w oddali ptak wzniósł pieśń radosną
czy to wiosny czar
czy miłosny żar sprawiły to.....
że ona robi loda mu, bo umi
robi loda mu bo lubi to
robi loda mu jakie to piękne jest
że ona robi loda mu bo umi
robi loda mu bo lubi to
robi loda mu, a w okół kwitną bzy
Ciepłem swoich warg,
ogrzała go całego
on palce w jej włosy wplótł
i spojrzał w niebo
w welurze jego ud znalazła
schronienie swe
i radośc przed końcem drogi tej,
nie czuł już lęku wcale
cytować zaczął więc
Goethe'ego w orginale
po chwili białym bzem
udekorował włosy jej
bo ona robi loda mu bo umi..
Taki majowy kawałek :)
Rankiem (bardzo wczesnym) – do pracy.
Po pracy pognałam standardem numer II czyli na Helenkę ;-)
Po pysznym obiadku wyruszyliśmy na wycieczkę rowerową.
Uczestnicy wycieczki to: Igorek, WRK97, Djk71, no i ja.
Anetka niestety nie pojechała (a szkoda).
P.S. Gdzie ten Darek tak spogląda????
Ekipa Rodzinki "Ka" :)© kosma100
Chłopaków „odstawiliśmy” na mecz piłki ręcznej, a my pognaliśmy w sina dal...
Tam gdzie rzepak...
Pole rzepaku© kosma100
tam gdzie gruz i kamienie...
Teren...© kosma100
tam gdzie piach i te inne „przeszkadzacze” w jeździe NIE NA GÓRSKIM ROWERZE!!!!!!!
Mój Kellysek był ZBULWERSOWANY!!!
Poszlajaliśmy się po każdym, najgorszym, najbliższym terenie i wróciliśmy po Wika i Igorka ;-)
Z Nimi z Rokitnicy na Helenkę chodnikiem.
Chłopaki nie płaczą ;-)
Szczęśliwi bikerzy© kosma100
Potem już do „domku numer II” - na Helence ;)
To był bardzo fajny dzień ;-) (i wieczór też).
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)©
- DST 65.84km
- Czas 04:07
- VAVG 15.99km/h
- VMAX 40.70km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Fajna Rodzinka, chłopcy najwyraźniej złapali już bakcyla :-)
Serdecznie pozdrawiam :-) niradhara - 19:12 poniedziałek, 4 maja 2009 | linkuj
Serdecznie pozdrawiam :-) niradhara - 19:12 poniedziałek, 4 maja 2009 | linkuj
Pozazdrościć takiego towarzystwa:)) Pozdrowionka:))
Agusia - 07:19 poniedziałek, 4 maja 2009 | linkuj
Mój będzie bardziej... ŻÓŁTY...:) Więc będzie miał "większą zawartość rzepaku w rzepaku"...:)
ggrzybek - 21:32 niedziela, 3 maja 2009 | linkuj
Uprzedziłaś mnie z tym RZEPAKIEM...Ale nic to... Nie zrażam się... Wstawiam również...:)
ggrzybek - 21:23 niedziela, 3 maja 2009 | linkuj
Czyżbym między wierszami odczytywał jakieś narzekania i pretensje do autora trasy? Nie, chyba mi się tylko wydaje... :)
djk71 - 20:13 niedziela, 3 maja 2009 | linkuj
Trzeba pochwalić - uczciłaś Święto Pracy wyjazdem do pracy ;-)
Pozdrawiam i miłego świętowania! WrocNam - 06:46 piątek, 1 maja 2009 | linkuj
Komentuj
Pozdrawiam i miłego świętowania! WrocNam - 06:46 piątek, 1 maja 2009 | linkuj