Wtorek, 16 stycznia 2018
Trucht 06
Ech...
5 dni bez biegania :(
W książce jest napisane: "najwyżej 2 dni bez biegu".
I dupa :(
Ech... tak jakoś wyszło :(
Ale cóż - nie mogę się poddawać - powstaję, zakładam koronę i wychodzę biegać.
Zauważyłam taką zasadę, że jak nie wyjdę rano biegać, to wieczorem jest ciężko.
Ciężko ze względu na lenia i ciężko ze względu na zakopcony Łosień.
Więc dzisiaj wychodzę o 7:30.
Nogi się nie zbuntowały :-)
Z pozytywnych wiadomości - waga minus 1,8 kg :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
5 dni bez biegania :(
W książce jest napisane: "najwyżej 2 dni bez biegu".
I dupa :(
Ech... tak jakoś wyszło :(
Ale cóż - nie mogę się poddawać - powstaję, zakładam koronę i wychodzę biegać.
Zauważyłam taką zasadę, że jak nie wyjdę rano biegać, to wieczorem jest ciężko.
Ciężko ze względu na lenia i ciężko ze względu na zakopcony Łosień.
Więc dzisiaj wychodzę o 7:30.
Nogi się nie zbuntowały :-)
Z pozytywnych wiadomości - waga minus 1,8 kg :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 1.64km
- Czas 00:11
- VAVG 6:42min/km
- Aktywność Bieganie
Komentarze
Komentuj