Środa, 11 lutego 2009
Kategoria Meridka :), SNOW BIKE ***, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Pospikać
Pospikać...
Wieczorem - pospikać. Padał śnieg, było mokro i trochę ślisko na ulicy.
Podczas gdy ja, z innymi "matołkami", pociłam się na angielskim na dworze padał śnieg...
Jak wyszłam z angielskiego to się zdziwiłam - bielutko :(
Nie było sucho, nie było ciepło, nie było bezpiecznie...
Ale i tak było super :)
Po 2 tygodniach leżenia w łóżku strasznie męczący jest taki "aktywny" dzień - pobudka o 7:00, w domu o 17:45, po angielskim o 20:45...
Masakra :( dobrze, że choć przewietrzyłam Meridkę :D
Łańcuch Meridki... w opłakanym stanie - nie ma łańcucha - ogniwa trzymają się na rdzy....
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)©
Wieczorem - pospikać. Padał śnieg, było mokro i trochę ślisko na ulicy.
Podczas gdy ja, z innymi "matołkami", pociłam się na angielskim na dworze padał śnieg...
Jak wyszłam z angielskiego to się zdziwiłam - bielutko :(
Nie było sucho, nie było ciepło, nie było bezpiecznie...
Ale i tak było super :)
Po 2 tygodniach leżenia w łóżku strasznie męczący jest taki "aktywny" dzień - pobudka o 7:00, w domu o 17:45, po angielskim o 20:45...
Masakra :( dobrze, że choć przewietrzyłam Meridkę :D
Łańcuch Meridki... w opłakanym stanie - nie ma łańcucha - ogniwa trzymają się na rdzy....
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)©
- DST 3.54km
- Czas 00:17
- VAVG 12.49km/h
- VMAX 24.74km/h
- Sprzęt Meridka
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
No wreszcie zajarzylem, co to jest to "(po-)spikanie" :D! Główka pracuje :)))))!
art75 - 22:03 środa, 11 lutego 2009 | linkuj
Komentuj