Niedziela, 16 listopada 2008
Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Mam wszystko, czego może chcieć uczciwy człowiek -
Światopogląd, wykształcenie, młodość, zdrowie,
Rodzinę, która kocha mnie, dwie,
Mam wszystko, czego może chcieć uczciwy człowiek -
Światopogląd, wykształcenie, młodość, zdrowie,
Rodzinę, która kocha mnie, dwie, trzy kobiety,
Gitarę, psa i oficerskie epolety!
To wszystko miało cel, i otom jest u celu.
Na straży pól bezkresnych strażnik (jeden z wielu).
Przy lampie leżę, drzwi zamknięte, płomień drga,
A ja przez szpadę uczę skakać swego psa!
Na drzwi się nie oglądaj, nasienie sobacze,
Gdzie w śniegach nocny wilka trop i zaspy po pas.
Skacz, jak ci każę, będę patrzył jak skaczesz!
Encore, encore, jeszcze raz!
Za oknem posterunku nic nie dzieje się,
Czego bym umiał dopilnować, albo nie.
Dali tu stertę starych futer i człowieka,
Ażeby był i nie wiadomo na co czekał!
Więc przypuszczenia snuję, liczę sęki w ścianach,
Czasem przekłuję końcem szpady karakana,
W oku mam błysk! (Od knota co się w lampie żarzy)
Czerwony odcisk dłoni na podpartej twarzy!
Na drzwi się nie oglądaj, nasienie sobacze,
Gdzie w śniegach nocny wilka trop i zaspy po pas.
Skacz, jak ci każę, będę patrzył jak skaczesz!
Encore, encore, jeszcze raz!
Tak, jest gdzieś świat, obce języki, lecz nie tu.
Tu z ust dobywam głos, by rzucić rozkaz psu!
Są konstelacje gwiazd i nieprzebyte drogi,
Ja krokiem izbę mierzę, gdy zdrętwieją nogi!
I wtedy szczeka pies na ostróg moich brzęk,
Ze ściany rezonuje mu gitary dźwięk...
Ze wspomnień pieśni, które znam, tka wątek wróżb,
Jak gdybym kiedyś swoje życie przeżył już...
Na drzwi się nie oglądaj, nasienie sobacze,
Gdzie w śniegach nocny wilka trop i zaspy po pas.
Skacz, jak ci każę, będę patrzył jak skaczesz!
Encore, encore, jeszcze raz!
Więc jem i śpię, pies śledzi wszystkie moje ruchy.
Gdy piję, powiem czasem coś, on wtedy słucha.
I widzę w oknie, zamiast zimy, lampę, psa
I oficera, który pije tak jak ja!
Nic nie ma za tą ścianą z wielkich, ciemnych belek,
Nad stropem nazbyt niskim, by skorzystać z szelek!
Nic we mnie, prócz do świata żalu dziecięcego,
Tu nikt nie widzi, więc się wstydzić nie mam czego!
Oczami za mną nie wódź, nasienie sobacze!
Gdy piję w towarzystwie alkoholowych zmor!
I nie liż mnie po rękach, gdy biję cię i - płaczę!
Jeszcze raz! Jeszcze raz! Encore!
Dzisiaj rankiem z przerażeniem stwierdziłam, że jazda na rowerze nie sprawia mi przyjemności ani satysfakcji...
Może to przez te ostatnie 5 nocek w pracy?
Może to przez to, że przez ostatnie dwa dni swój tyłek woziłam samochodem?
Może to przez to, że się źle ubrałam i było mi zimno... przeraźliwie zimno?
Może to jesienna depresja? :D
Może muszę się po prostu w końcu wyspać? :D
Nie wiem dlaczego ale mam nadzieję, że mi przejdzie, bo jak sobie pomyślę, że jutro mam jechać przed 7:00 do pracy na rowerze to mnie mdli...
W piątek nie pedaliłam do pracy bo byłam z Małą Pływaczką na basenie :)
Dzisiaj rano "zachwycił" mnie blok, a raczej jego kolor... masakra!
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Światopogląd, wykształcenie, młodość, zdrowie,
Rodzinę, która kocha mnie, dwie, trzy kobiety,
Gitarę, psa i oficerskie epolety!
To wszystko miało cel, i otom jest u celu.
Na straży pól bezkresnych strażnik (jeden z wielu).
Przy lampie leżę, drzwi zamknięte, płomień drga,
A ja przez szpadę uczę skakać swego psa!
Na drzwi się nie oglądaj, nasienie sobacze,
Gdzie w śniegach nocny wilka trop i zaspy po pas.
Skacz, jak ci każę, będę patrzył jak skaczesz!
Encore, encore, jeszcze raz!
Za oknem posterunku nic nie dzieje się,
Czego bym umiał dopilnować, albo nie.
Dali tu stertę starych futer i człowieka,
Ażeby był i nie wiadomo na co czekał!
Więc przypuszczenia snuję, liczę sęki w ścianach,
Czasem przekłuję końcem szpady karakana,
W oku mam błysk! (Od knota co się w lampie żarzy)
Czerwony odcisk dłoni na podpartej twarzy!
Na drzwi się nie oglądaj, nasienie sobacze,
Gdzie w śniegach nocny wilka trop i zaspy po pas.
Skacz, jak ci każę, będę patrzył jak skaczesz!
Encore, encore, jeszcze raz!
Tak, jest gdzieś świat, obce języki, lecz nie tu.
Tu z ust dobywam głos, by rzucić rozkaz psu!
Są konstelacje gwiazd i nieprzebyte drogi,
Ja krokiem izbę mierzę, gdy zdrętwieją nogi!
I wtedy szczeka pies na ostróg moich brzęk,
Ze ściany rezonuje mu gitary dźwięk...
Ze wspomnień pieśni, które znam, tka wątek wróżb,
Jak gdybym kiedyś swoje życie przeżył już...
Na drzwi się nie oglądaj, nasienie sobacze,
Gdzie w śniegach nocny wilka trop i zaspy po pas.
Skacz, jak ci każę, będę patrzył jak skaczesz!
Encore, encore, jeszcze raz!
Więc jem i śpię, pies śledzi wszystkie moje ruchy.
Gdy piję, powiem czasem coś, on wtedy słucha.
I widzę w oknie, zamiast zimy, lampę, psa
I oficera, który pije tak jak ja!
Nic nie ma za tą ścianą z wielkich, ciemnych belek,
Nad stropem nazbyt niskim, by skorzystać z szelek!
Nic we mnie, prócz do świata żalu dziecięcego,
Tu nikt nie widzi, więc się wstydzić nie mam czego!
Oczami za mną nie wódź, nasienie sobacze!
Gdy piję w towarzystwie alkoholowych zmor!
I nie liż mnie po rękach, gdy biję cię i - płaczę!
Jeszcze raz! Jeszcze raz! Encore!
Dzisiaj rankiem z przerażeniem stwierdziłam, że jazda na rowerze nie sprawia mi przyjemności ani satysfakcji...
Może to przez te ostatnie 5 nocek w pracy?
Może to przez to, że przez ostatnie dwa dni swój tyłek woziłam samochodem?
Może to przez to, że się źle ubrałam i było mi zimno... przeraźliwie zimno?
Może to jesienna depresja? :D
Może muszę się po prostu w końcu wyspać? :D
Nie wiem dlaczego ale mam nadzieję, że mi przejdzie, bo jak sobie pomyślę, że jutro mam jechać przed 7:00 do pracy na rowerze to mnie mdli...
W piątek nie pedaliłam do pracy bo byłam z Małą Pływaczką na basenie :)
Dzisiaj rano "zachwycił" mnie blok, a raczej jego kolor... masakra!
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 5.88km
- Czas 00:27
- VAVG 13.07km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Wilno :)
Noc z 29/30.04 start pociągiem z Wrocka do granicy polsko-litewskiej.
30.04 jazda po Litwie - zwiedzanie...
1.05 dojazd do Wilna, zwiedzanie miasta, nocleg
2.05 rano zwiedzanie Wilna, i dalej po Litwie w stronę granicy
3.05 dojazd do Polski, najlepiej Suwałki
4.05 wbijamy się w pociąg i o 17:00 jesteśmy we Wro. :D
Wszystko już dopasowane, sprawdzone, nic tylko zamawiać pogodę, pakować się i jechać. :)
Oczywiście zapraszam! :)
Mlynarz - 11:52 wtorek, 18 listopada 2008 | linkuj
Noc z 29/30.04 start pociągiem z Wrocka do granicy polsko-litewskiej.
30.04 jazda po Litwie - zwiedzanie...
1.05 dojazd do Wilna, zwiedzanie miasta, nocleg
2.05 rano zwiedzanie Wilna, i dalej po Litwie w stronę granicy
3.05 dojazd do Polski, najlepiej Suwałki
4.05 wbijamy się w pociąg i o 17:00 jesteśmy we Wro. :D
Wszystko już dopasowane, sprawdzone, nic tylko zamawiać pogodę, pakować się i jechać. :)
Oczywiście zapraszam! :)
No! :D
To mi się podoba.
Wrzuć też Darka w tej kalendarz. ;)Mlynarz - 11:41 wtorek, 18 listopada 2008 | linkuj
To mi się podoba.
Wrzuć też Darka w tej kalendarz. ;)
No tak. Sorki Monia. :)
Jak mogłem tego nie skojarzyć, przecież też chcę z Wami na wszystkie pojechać. :D
Pozrdrawiam! :)
p.s.
Wrzuć w kalendarz: 30.04.2008 - 4.05.2008 :)Mlynarz - 11:38 wtorek, 18 listopada 2008 | linkuj
Jak mogłem tego nie skojarzyć, przecież też chcę z Wami na wszystkie pojechać. :D
Pozrdrawiam! :)
p.s.
Wrzuć w kalendarz: 30.04.2008 - 4.05.2008 :)
Młynarz Oj, tak mnie czytasz? :> Albo jesz za dużo masełka i sklerozę masz ;p
Chodzi o "zaliczenie" wszystkich Rajdów zaliczanych do Pucharu Polski w Maratonach Rowerowych na Orientację. W tym roku 11 miejsce a brałam tylko udział w dwóch, w tym w jednym na ostrym kacu :D Jak się postaram... to kto wie? :D
kosma100 - 08:31 wtorek, 18 listopada 2008 | linkuj
Chodzi o "zaliczenie" wszystkich Rajdów zaliczanych do Pucharu Polski w Maratonach Rowerowych na Orientację. W tym roku 11 miejsce a brałam tylko udział w dwóch, w tym w jednym na ostrym kacu :D Jak się postaram... to kto wie? :D
Hmmm....
Jakie to założenie?! Przepraszam ale chyba byłem pijany jak o tym rozmawialiśmy. :DMlynarz - 01:10 wtorek, 18 listopada 2008 | linkuj
Jakie to założenie?! Przepraszam ale chyba byłem pijany jak o tym rozmawialiśmy. :D
mavic Pewnie masz rację ;)
przems ;)
hoseNo zobaczymy czy to pomoże :D
jahoo81 wiem, wiem, wiem, Ty wtedy mówiłaś przyszłościowo bym się ubrała ;p
Młynarz Właśnie piję Żywca ;D Co do nauki pływania muszę porozmawiać z Mistrzynią kiedy będzie miała wolny czas w swoim napiętym harmonogramie zajęć ;)
Kiełborka Ania to the-beściara ;) Następnym razem musisz ja poznać ;)
DarkuNa pewno zmęczenie i niewyspanie. Co do przyszłorocznych celów.... Będziesz mi towarzyszył??? ;D
Młynarz Zapomniałeś o pewnym moim założeniu ;D
johanbiker- Podoba Ci się? ;D
Młynarz again ;) Yes! Yes! KSU!!!
tomalos Nie do końca... Jak jeżdżę do pracy na rowerze to aż chce mi się z łóżka wstać :D Jedyny minus to to, że jak mam wolne to nie mam ochoty na dłuższą wycieczkę, jak nie jeździłam do pracy na rowerze to w dzień wolny robiłam setkę ;))
Darecki POPIERAM!!! Precz z deprechą ;p
Pozdrawiam wszystkich ;)kosma100 - 22:02 poniedziałek, 17 listopada 2008 | linkuj
przems ;)
hoseNo zobaczymy czy to pomoże :D
jahoo81 wiem, wiem, wiem, Ty wtedy mówiłaś przyszłościowo bym się ubrała ;p
Młynarz Właśnie piję Żywca ;D Co do nauki pływania muszę porozmawiać z Mistrzynią kiedy będzie miała wolny czas w swoim napiętym harmonogramie zajęć ;)
Kiełborka Ania to the-beściara ;) Następnym razem musisz ja poznać ;)
DarkuNa pewno zmęczenie i niewyspanie. Co do przyszłorocznych celów.... Będziesz mi towarzyszył??? ;D
Młynarz Zapomniałeś o pewnym moim założeniu ;D
johanbiker- Podoba Ci się? ;D
Młynarz again ;) Yes! Yes! KSU!!!
tomalos Nie do końca... Jak jeżdżę do pracy na rowerze to aż chce mi się z łóżka wstać :D Jedyny minus to to, że jak mam wolne to nie mam ochoty na dłuższą wycieczkę, jak nie jeździłam do pracy na rowerze to w dzień wolny robiłam setkę ;))
Darecki POPIERAM!!! Precz z deprechą ;p
Pozdrawiam wszystkich ;)
Jesiennej depresji mówimy zdecydowanie NIE !!!
Darecki - 21:29 poniedziałek, 17 listopada 2008 | linkuj
A ja myślę, że to przez to, że jeździsz tylko do pracy, jak się znajdzie trochę czasu żeby wyskoczyć na rower, tak po prostu, to chęci do jazdy powrócą.
Ten blok trzeba wystawić na sprzedaż, Agenciara zapłaci każdą kwotę :D No właśnie... co się stało z blogiem Agenciary?
tomalos - 08:01 poniedziałek, 17 listopada 2008 | linkuj
Ten blok trzeba wystawić na sprzedaż, Agenciara zapłaci każdą kwotę :D No właśnie... co się stało z blogiem Agenciary?
Co chcesz od tego boku-to domek Barbi 2009.
Pozdro! johanbiker- - 19:22 niedziela, 16 listopada 2008 | linkuj
Pozdro! johanbiker- - 19:22 niedziela, 16 listopada 2008 | linkuj
A jakie Kosma ma cele na 2009 rok?!
Na razie wiem o Bornholmie i odwiedzaniu Młynarza we Wrocławiu ile się da. ;PMlynarz - 18:31 niedziela, 16 listopada 2008 | linkuj
Na razie wiem o Bornholmie i odwiedzaniu Młynarza we Wrocławiu ile się da. ;P
Pewnie wszystko razem tak zadziałało, a na pewno największy idział miało w tym zimno i brak snu.
Odpocznij i pomyśl sobie, że tp cp robisz to już z myślą o przyszłorocznych celach :-)
djk71 - 14:33 niedziela, 16 listopada 2008 | linkuj
Odpocznij i pomyśl sobie, że tp cp robisz to już z myślą o przyszłorocznych celach :-)
No włacha Tak się przejęłam Kosmą że zapomniałam skomentować Małą Pływaczkę :)
Ogień!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale ciśnie :)
jahoo81 - 12:38 niedziela, 16 listopada 2008 | linkuj
Ogień!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale ciśnie :)
Odpocznij, napij się Żywca, obejrzyj dobry film, wyśpij się... a potem OGIEŃ! :D
Już tylko 430 km. Jestem pod wrażeniem Kosma!
Pozdrawiam!
p.s.
Kiedy nauczycie mnie pływać?! :)Mlynarz - 10:36 niedziela, 16 listopada 2008 | linkuj
Już tylko 430 km. Jestem pod wrażeniem Kosma!
Pozdrawiam!
p.s.
Kiedy nauczycie mnie pływać?! :)
Jak było Ci przeraźliwie zimno to nie dziwię się że nie było przyjemnie :) A mówiła Kielborka: "Kosma Ubierz się cieplej!!!":)
Po tylu nockach - brrrr - odpoczniesz i bedzie się jeździć lepiej :)
Pozdrowionka :Pjahoo81 - 10:24 niedziela, 16 listopada 2008 | linkuj
Po tylu nockach - brrrr - odpoczniesz i bedzie się jeździć lepiej :)
Pozdrowionka :P
to na pewno przez zachmurzone niebo, ale można sobie z tym poradzić - muzyka w uszach ;)
ten blok to naprawdę jest w dechę :D
pozdrower
hose - 09:54 niedziela, 16 listopada 2008 | linkuj
ten blok to naprawdę jest w dechę :D
pozdrower
Ja również pozdrawiam i łączę się w jesiennym tańcu na krawędzi deprechy.
przems - 09:47 niedziela, 16 listopada 2008 | linkuj
Komentuj
