Sobota, 8 listopada 2008
Mama prosiła, bym sie z tobą nie spotykał
Kazała, abym drzwi przed tobą zamykał
Tłumaczyła mi: - Ty opanuj swe żądze!
Cofnęl
Mama prosiła, bym sie z tobą nie spotykał
Kazała, abym drzwi przed tobą zamykał
Tłumaczyła mi: - Ty opanuj swe żądze!
Cofnęla mi cotygodniowe pieniądze
Trudno mi, gdy leżę w czterech ścianach
Wsród zdjęć, do pasa rozebrany
Ogryzione paznokcie, spalone papierosy
Niespotykany zapach zwykle wiosną
W nocy nie śpię, w dzień nieprzytomny
Ta nieobecność wysysa ze mnie siły
Sufit to podnosi się, to znów opada
Tak leżę - dym, herbata i kawa
Tu z boku gdzieś twoje zdjęcie było
Jedno, bo resztę mama wyrzuciła
Czasem chciałbym zapomnieć, nie to niemożliwe!
Nie wyjmę z głowy tego, co kiedyś przeżyłem
Mama prosiła, bym się z tobą nie spotykał!
Gdy się pytam o powód, ona patrzy mi w oczy:
- Ty mój syn! I to powinno wystarczyć!
Myślę wtedy, ze mógłbym ją uderzyć
Ale nie... możesz mi wierzyć
Mama prosiła, bym się z tobą nie spotykał
I kazała, abym drzwi przed tobą zamykał
Kocham cię i ją kocham nawet trochę więcej
Czemu to wszystko takie beznadziejne?
Mama prosiła, bym się z tobą nie spotykał!
Otworzę okno - świeże powietrze
Do pokoju, w którym leżę bezwietrznie
Już nie będe jej słuchać, ubiorę się i wyjdę
Wiecej nie wrócę - wyjdę i nie przyjdę
Mama prosiła, bym się z tobą nie spotykał
Kazała, abym drzwi przed tobą zamykał
Przypominam sobie, patrząc w jej oczy małe
Gdy ci ssałem, a potem mnie od tyłu brałeś...
Mama prosiła, bym się z tobą nie spotykał!
Wczoraj wieczorem, przez gg, udało mi się przekonać Pewną Osobę do pewnej decyzji, z czego z góry się cieszę :D
Dzisiaj rano, przez gg, obmyśliłam z Pewną Osobą (inną) pewien plan na jutrzejszy dzień, a raczej szczegółowo poranek, bądź późną noc, dla niektórych :D
Fajne to gg :D
Jutro mam w planie powitać wschodzące słońce w klimatycznym, nie znanym mi jeszcze miejscu z moim Partnerem z OŚ. :)
Później planujemy małą przejażdżkę przed śniadaniem. A przez cały jutrzejszy dzień chcemy dokręcić do setki, by tym skromnym gestem uczcić przyjście na świat kolejnego bikera z rodu K. – Marcelka :)
Dzisiaj będzie trochę fotek (dawno już nie było i jesień zaczęła mi uciekać) :)
Standardowo do pracy :] z małymi innowacjami szperająco – zwiedzających :)
Jesień przy Stawikach w Sosnowcu:
Stawiki – bloki taplające się w wodzie :D
Nie tylko wierzby płaczą za latem, nawet już powoli za jesienią...
A oto mój sposób na to, by aparat był zawsze pod ręką :)
Katowice – Szopienice, ulica Morawa… ciekawa dzielnica :)
Czasami odnoszę wrażenie, że zatrzymał się tu czas… (wczesna komuna, maluch, skup butelek itp. :D)
Greek Park (Business Park) na Murckowskiej.
3-stawy w Katowicach
Widać, że lotnisko Muchowiec jest blisko ;)
A to mapka na jutro ;D
Do pracy jechałam w koszulce z krótkim rękawem :D
Uwielbiam taką pogodę :))))
Późnym wieczorem - z pracy - standardowo.
NA stadionie w Sosnowcu paliły się jeszcze jupitery i ładne by było zdjęcie mgły, stawików i jupiterów ale nie zarydzykowałam ;D
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Kazała, abym drzwi przed tobą zamykał
Tłumaczyła mi: - Ty opanuj swe żądze!
Cofnęla mi cotygodniowe pieniądze
Trudno mi, gdy leżę w czterech ścianach
Wsród zdjęć, do pasa rozebrany
Ogryzione paznokcie, spalone papierosy
Niespotykany zapach zwykle wiosną
W nocy nie śpię, w dzień nieprzytomny
Ta nieobecność wysysa ze mnie siły
Sufit to podnosi się, to znów opada
Tak leżę - dym, herbata i kawa
Tu z boku gdzieś twoje zdjęcie było
Jedno, bo resztę mama wyrzuciła
Czasem chciałbym zapomnieć, nie to niemożliwe!
Nie wyjmę z głowy tego, co kiedyś przeżyłem
Mama prosiła, bym się z tobą nie spotykał!
Gdy się pytam o powód, ona patrzy mi w oczy:
- Ty mój syn! I to powinno wystarczyć!
Myślę wtedy, ze mógłbym ją uderzyć
Ale nie... możesz mi wierzyć
Mama prosiła, bym się z tobą nie spotykał
I kazała, abym drzwi przed tobą zamykał
Kocham cię i ją kocham nawet trochę więcej
Czemu to wszystko takie beznadziejne?
Mama prosiła, bym się z tobą nie spotykał!
Otworzę okno - świeże powietrze
Do pokoju, w którym leżę bezwietrznie
Już nie będe jej słuchać, ubiorę się i wyjdę
Wiecej nie wrócę - wyjdę i nie przyjdę
Mama prosiła, bym się z tobą nie spotykał
Kazała, abym drzwi przed tobą zamykał
Przypominam sobie, patrząc w jej oczy małe
Gdy ci ssałem, a potem mnie od tyłu brałeś...
Mama prosiła, bym się z tobą nie spotykał!
Wczoraj wieczorem, przez gg, udało mi się przekonać Pewną Osobę do pewnej decyzji, z czego z góry się cieszę :D
Dzisiaj rano, przez gg, obmyśliłam z Pewną Osobą (inną) pewien plan na jutrzejszy dzień, a raczej szczegółowo poranek, bądź późną noc, dla niektórych :D
Fajne to gg :D
Jutro mam w planie powitać wschodzące słońce w klimatycznym, nie znanym mi jeszcze miejscu z moim Partnerem z OŚ. :)
Później planujemy małą przejażdżkę przed śniadaniem. A przez cały jutrzejszy dzień chcemy dokręcić do setki, by tym skromnym gestem uczcić przyjście na świat kolejnego bikera z rodu K. – Marcelka :)
Dzisiaj będzie trochę fotek (dawno już nie było i jesień zaczęła mi uciekać) :)
Standardowo do pracy :] z małymi innowacjami szperająco – zwiedzających :)
Jesień przy Stawikach w Sosnowcu:
Stawiki – bloki taplające się w wodzie :D
Nie tylko wierzby płaczą za latem, nawet już powoli za jesienią...
A oto mój sposób na to, by aparat był zawsze pod ręką :)
Katowice – Szopienice, ulica Morawa… ciekawa dzielnica :)
Czasami odnoszę wrażenie, że zatrzymał się tu czas… (wczesna komuna, maluch, skup butelek itp. :D)
Greek Park (Business Park) na Murckowskiej.
3-stawy w Katowicach
Widać, że lotnisko Muchowiec jest blisko ;)
A to mapka na jutro ;D
Do pracy jechałam w koszulce z krótkim rękawem :D
Uwielbiam taką pogodę :))))
Późnym wieczorem - z pracy - standardowo.
NA stadionie w Sosnowcu paliły się jeszcze jupitery i ładne by było zdjęcie mgły, stawików i jupiterów ale nie zarydzykowałam ;D
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 16.86km
- Teren 1.00km
- Czas 00:52
- VAVG 19.45km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ulica Murckowska - moja ulubiona, przez nią musiałem gps kupić. Pozdrawiam
robin - 21:42 niedziela, 9 listopada 2008 | linkuj
To tu jest ten skup butelek! A ja z tym worem chodzilem po calych Katowicach i go nie moglem znalezc!
Pozdrawiam! benasek - 23:48 sobota, 8 listopada 2008 | linkuj
Pozdrawiam! benasek - 23:48 sobota, 8 listopada 2008 | linkuj
Zaraz, zaraz... Czy to wszystko co mówiłem tuż po oblewaniu mojego bratanka potraktowałaś poważnie? Nie uwzględniłaś korekty ze względu na współudział Piasta?
Naprawdę mam być tam bladym świtem? ;-) djk71 - 18:31 sobota, 8 listopada 2008 | linkuj
Komentuj
Naprawdę mam być tam bladym świtem? ;-) djk71 - 18:31 sobota, 8 listopada 2008 | linkuj