Poniedziałek, 27 października 2008
Kategoria Do pracy / z pracy, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Czasami człowiek musi, inaczej się udusi...
Tramwaj przejechał mi przez śniadanie, bezczelnie wjechał w mój dom
Przy s
Czasami człowiek musi, inaczej się udusi...
Tramwaj przejechał mi przez śniadanie, bezczelnie wjechał w mój dom
Przy stole zrobił sobie przystanek, choć dotąd tu nie było go
Pan motorniczy w żółtym berecie przystanął, oświadczył mi,
Że mnie zabiera w podróż po świecie, wiadomość włożyłem w drzwi.
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój.
Nie ogolony, nie odświeżony sprawdziłem czy bilet mam,
Siedząc nobliwie z twarzą przy szybie stwierdziłem, że byłem sam
W całym tramwaju żywego ducha i motorniczy gdzieś zwiał
Może go tutaj wcale nie było, a może byłem nim JA!
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój.
Ja motorniczym, ja pasażerem, całym tramwajem byłem ja Ciemną ulicą i ladacznicą wyczekującą w jednej z bram
O tej dziewczynie, co nie wierzyła, że mógłbym zabrać ją stąd
Później opowiem, bo mi po głowie pomysłów innych chodzi już sto...Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest
naprawdę twój.
Twój! Twój! Uj!
Do pracy - standardowo :]
Zapomniałam owinąć kolano... ale pedaliłam delikutaśnie więc wszystko O.K.
W pracy - nie standardowo...
Było ostro...
Kosmacz w końcu pokazał rogi...
Z pracy - standardowo...
Wieczorkiem - pospikać.
Po pospikaniu do Znajomych (do centrum D.G.) pogadać, zjeść przepyszną zupę ogórkową (pysznota Kasiu :)), ponarzekać, pogadać, napić się nektaru Bogów ;)
A Znajomi mają takie oto cosik ;)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądajacych :)
Tramwaj przejechał mi przez śniadanie, bezczelnie wjechał w mój dom
Przy stole zrobił sobie przystanek, choć dotąd tu nie było go
Pan motorniczy w żółtym berecie przystanął, oświadczył mi,
Że mnie zabiera w podróż po świecie, wiadomość włożyłem w drzwi.
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój.
Nie ogolony, nie odświeżony sprawdziłem czy bilet mam,
Siedząc nobliwie z twarzą przy szybie stwierdziłem, że byłem sam
W całym tramwaju żywego ducha i motorniczy gdzieś zwiał
Może go tutaj wcale nie było, a może byłem nim JA!
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój.
Ja motorniczym, ja pasażerem, całym tramwajem byłem ja Ciemną ulicą i ladacznicą wyczekującą w jednej z bram
O tej dziewczynie, co nie wierzyła, że mógłbym zabrać ją stąd
Później opowiem, bo mi po głowie pomysłów innych chodzi już sto...Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest
naprawdę twój.
Twój! Twój! Uj!
Do pracy - standardowo :]
Zapomniałam owinąć kolano... ale pedaliłam delikutaśnie więc wszystko O.K.
W pracy - nie standardowo...
Było ostro...
Kosmacz w końcu pokazał rogi...
Z pracy - standardowo...
Wieczorkiem - pospikać.
Po pospikaniu do Znajomych (do centrum D.G.) pogadać, zjeść przepyszną zupę ogórkową (pysznota Kasiu :)), ponarzekać, pogadać, napić się nektaru Bogów ;)
A Znajomi mają takie oto cosik ;)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądajacych :)
- DST 38.76km
- Teren 2.00km
- Czas 02:13
- VAVG 17.49km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Piosenkę "40 - 1" powinni zrobić oficjalnym hymnem Sił Zbrojnych ;-)
Pozdrawiam Anonimowy tchórz - 20:09 piątek, 31 października 2008 | linkuj
Pozdrawiam Anonimowy tchórz - 20:09 piątek, 31 października 2008 | linkuj
Dzięki. Już sobie poczytałem o tym zespole. I posłuchałem jakiś kawałków.
Pozdrawiam WrocNam - 20:05 piątek, 31 października 2008 | linkuj
Pozdrawiam WrocNam - 20:05 piątek, 31 października 2008 | linkuj
Hmmm... to jakieś odznaczenie? Zastanawiam się i nie kojarzę z niczym :-/
Pozdrawiam WrocNam - 16:31 czwartek, 30 października 2008 | linkuj
Pozdrawiam WrocNam - 16:31 czwartek, 30 października 2008 | linkuj
Cieszę się, że pokazałaś te rogi.
Mam nadzieję, że dało to pozytywny efekt. :)
Pozdrawiam! Mlynarz - 09:34 wtorek, 28 października 2008 | linkuj
Mam nadzieję, że dało to pozytywny efekt. :)
Pozdrawiam! Mlynarz - 09:34 wtorek, 28 października 2008 | linkuj
Mister Zuub albo Zup,coś takiego pemietam ten kawałek.he he
Pozdrawiam D:) Rafaello - 08:43 wtorek, 28 października 2008 | linkuj
Komentuj
Pozdrawiam D:) Rafaello - 08:43 wtorek, 28 października 2008 | linkuj