Wycieczka rowerowa - rajd gwiaździsty - Dąbrowa Górnicza - Ogrodzieniec
Nadleśnictwo Siewierz organizuje piknik ekologiczny oraz rajd gwiaździsty z metą na zamku w Ogrodzieńcu.
Kontaktują się ze mną by zaprosić mnie wraz ze znajomymi. Od słowa do słowa... kończy się na tym, że organizuję grupę wycieczkowiczów rowerowych, którzy przejadą trasę Dąbrowa Górnicza - Ogrodzieniec.
Zapisanych osób jest 115, na start dociera 90 i taką grupą jedziemy.
Rajd gwiaździsty © kosma100
Dzięki sprawnej pomocy w obstawie grupy Klubu Rowerowego "Ghostbikers" wszystko idzie w miarę sprawnie, chociaż czas przejazdu przerósł moje wyobrażenia.
Trasa w 95 % przebiega po terenie, więc podczas wpychania na kolejny piaskowy podjazd słyszę komentarz: "Rajd rodzinny, ech...".
W sumie gryzę się w język by skomentować, że nigdzie nie było napisane, że to rodzinny rajd :) było za to napisane, że trasa w 95 % będzie poprowadzona w terenie :)
Przez całą trasę dzielnie daje radę Nikodem, który chodzi do I klasy podstawówki - szacun.
Na zamku piknik i już każdy samodzielnie wraca do domku.
My z Tomkiem robimy dłuższy leżing na zamku, spotykamy znajomych bliższych i dalszych, rozmawiamy.
Postanawiamy wracać... o dziwo częściowo terenem :) Przekonuje mnie do tego Tomek mówiąc, że na drodze 790 będzie straszny ruch - wracają z weekendu.
Wracamy przez Rokitno Szlacheckie, Łazy, Trzebyczkę, Tucznawę do domku.
Fajny dzień.
No i udało się doprowadzić 90 uczestników w całości, choć momentami wątpiłam w sukces :)
Filmik z rajdu do obejrzenia tutaj:
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Kontaktują się ze mną by zaprosić mnie wraz ze znajomymi. Od słowa do słowa... kończy się na tym, że organizuję grupę wycieczkowiczów rowerowych, którzy przejadą trasę Dąbrowa Górnicza - Ogrodzieniec.
Zapisanych osób jest 115, na start dociera 90 i taką grupą jedziemy.
Rajd gwiaździsty © kosma100
Dzięki sprawnej pomocy w obstawie grupy Klubu Rowerowego "Ghostbikers" wszystko idzie w miarę sprawnie, chociaż czas przejazdu przerósł moje wyobrażenia.
Trasa w 95 % przebiega po terenie, więc podczas wpychania na kolejny piaskowy podjazd słyszę komentarz: "Rajd rodzinny, ech...".
W sumie gryzę się w język by skomentować, że nigdzie nie było napisane, że to rodzinny rajd :) było za to napisane, że trasa w 95 % będzie poprowadzona w terenie :)
Przez całą trasę dzielnie daje radę Nikodem, który chodzi do I klasy podstawówki - szacun.
Na zamku piknik i już każdy samodzielnie wraca do domku.
My z Tomkiem robimy dłuższy leżing na zamku, spotykamy znajomych bliższych i dalszych, rozmawiamy.
Postanawiamy wracać... o dziwo częściowo terenem :) Przekonuje mnie do tego Tomek mówiąc, że na drodze 790 będzie straszny ruch - wracają z weekendu.
Wracamy przez Rokitno Szlacheckie, Łazy, Trzebyczkę, Tucznawę do domku.
Fajny dzień.
No i udało się doprowadzić 90 uczestników w całości, choć momentami wątpiłam w sukces :)
Filmik z rajdu do obejrzenia tutaj:
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 91.63km
- Czas 09:06
- VAVG 10.07km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj