Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 24 lipca 2008 Kategoria In the rain..., Ponad 200 km ;), REKORD :), W towarzystwie ;)

300 km na 30-te urodziny :D

300 km na 30-te urodziny :D

Jakiś czas temu (zapewne na początku tego roku) w wyniku przemyśleń nad sprawą przemijania wykluł się pewien plan. Postanowiłam wtedy jakoś specjalnie uczcić moje, trzydzieste urodziny (w końcu trójka z przodu po raz pierwszy :D).
Myślałam, analizowałam i stwierdziłam, że chcę je uczcić na wyjątkowy, rowerowy sposób - zrobię 300 km na 30-te urodziny :D

Co postanowiłam za wszelką cenę chciałam zrealizować. W miarę upływu czasu zmieniały się tylko osoby, które mają/chcą mi towarzyszyć i trasy tej eskapady.

Miał być Wrocław, Ustrzyki, Warszawa... prognozy pogody zadecydowały o końcowej trasie: Warszawa - Dąbrowa Górnicza.
Końcowy skład to: Młynarz i ja :)

Pociągiem o 22:28 z Dąbrowy Górniczej do Warszawy.
Młynarz w ostatnim czasie nie spał zbyt wiele, to samo ja - codziennie wstawałam o 4:30 a chodziłam spać około 23:30... więc planowaliśmy się przespać w pociągu.

Plany spaliły na panewce, ponieważ w pociągu spotkaliśmy dwóch bikerów: Mariusza z Będzina i Pawła z okolic Łodzi. Mariusz jechał (z rowerem oczywiście) na wyprawę do Wilna a Paweł wracał z wyprawy po Chorwacji. Więc całą podróż przegadaliśmy :)) Młynarz z natarczywością godną najlepszego akwizytora zachęcał by chłopaki zarejestrowali się na BS (a ja w tym momencie zastanawiałam się jaką ma prowizję od blase'a za "łebka" :D)

W Warszawie Centralnej byliśmy około 2:30. Postanowiliśmy zwiedzić Starówkę.

Kaczogród



Młynarz


Kolumna Zygmunta i księżyc


Ekipa "Trzydziestoletniej Trzysetki" w komplecie pod Zamkiem Królewskim:D



Po sesji zdjęciowej na Starówce i po achach i ochach ruszyliśmy w kierunku Dąbrowy Górniczej.
Po uśpionej Warszawie jechało się zaje...fajnie :D

Przez Piaseczno - Gółków - Leszna Wola - Grójec

W Grójcu czas na doładowanie - my pijemy tigera i uzupełniamy kalorie, mój aparacik dostaje nowe baterie :D


W Grójcu zaczyna padać od tej chwili (godzina 8:00) jedziemy w deszczu :((((


Grójec - Mogielnica - Nowe Miasto nad Pilicą - Drzewica

W miejscowości Końskie długa przerwa na pizzę i regenerację sił oraz uzupełnienie płynów :D Przy okazji rozmowa z miłym pizzerem - downhillowcem :D
Kończąc długi postój z uśmiechem na twarzach stwierdzamy, że w końcu przestało padać :))))

Gdzieś po drodze...


"Monisiu kochana ale się za Tobą stęskniłem :)"


W pewnym momencie Młynarz postanawia iść na pieszo - niech idzie :)



Drzewica - Końskie - Radoszyce - Łopuszno - Włoszczowa


We Włoszczowej przerwa na lodziki :D


Włoszczowa - Secemin - Ulesie.

W Ulesiu także przerwa - odwiedzamy Anię, która jest na wakacjach.

Niewyspanie daje o sobie znać ale my dalej jedziemy...
Przechodzą mi ciarki po plecach jak myślę o jeździe po ciemku w terenie gdzie tylko las dookoła :(

W Żarkach chwila zwątpienia - dzwonimy do Anetki by sprawdziła nam pociągi z Myszkowa...
Pociągu (na szczęście albo na nieszczęście) nie ma.
Więc kręcimy dalej przez ciemne, odludne, zalesione tereny...

Miedzy Myszkowem a Siewierzem chwila na kimono Młynarza :)
Tutaj znowu zaczyna padać :(((
Regenerujemy siły i jedziemy dalej.

W Siewierzu na przystanku jeszcze ostatni postój - zaczyna lać...
W ulewie wyruszamy i towarzyszy nam ta pani do końca naszej podróży... kałuże na ulicach... masakra nie zwracamy już na nic uwagi - myślimy tylko o gorącym prysznicu i łóżeczku...

Zaczyna się błyskać...
Z racji tego zamiast na skróty przez Pogorię jedziemy dookoła: Trzebiesławice - Ujejsce - Ząbkowice - Gołonóg - Centrum - Mydlice.

Zmokłe kury wchodzą do mieszkania - padnięci ale szczęśliwi :)))

Udało mi się :)
Ale wiem jedno - jest to moja pierwsza i ostatnia trzysetka, chyba, że sytuacja kiedyś zmusi mnie do tego. Ale nie będę planować takiego dystansu - jestem z tego dumna, że udało mi się przejechać ale jest to jak "klepnięcie tabliczki" a tego staram się nie robić :)

Już w domku (sorki za jakość - obiektyw zaparował).


Wielkie podziękowania dla Młynarza, który pomimo tego, że dopiero co wrócił z wyprawy z Borholmu i niewyspania towarzyszył mi i "ciągnął" mnie :)))

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 323.40km
  • Czas 13:54
  • VAVG 23.27km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
cigane, bolek117, sebekfireman, aard, karla76 Dzięki :-)
kosma100
- 08:06 piątek, 20 marca 2009 | linkuj
My god...szczere gratulacje, to się nazywa hart ducha, teraz i ja postanowiłem...w tym sezonie padnie 300km..pozdro
cigane
- 23:57 czwartek, 19 marca 2009 | linkuj
Wycieczka godna podziwu. Gratuluje i zazdroszczę ;]
bolek117
- 07:32 środa, 18 marca 2009 | linkuj
No proszę. To ja dopiero z NK się o takim wyczynie dowiedziałem - Gratulacje!
Aż się boję co będzie przy 90 latach ;)
sebekfireman
- 23:03 sobota, 25 października 2008 | linkuj
Gratulacje! Ładna trasa, świetna średnia, a już że udało się mimo deszczu - respect! :D
aard
- 09:16 czwartek, 7 sierpnia 2008 | linkuj
tu na śląsku moge cię Moniczko nawiedzać na blogu!!!:)gratuluje!!!!!piękny dystans!!!!!!
karla76
- 21:45 środa, 30 lipca 2008 | linkuj
Bardzo, bardzo, bardzo dziękuję Wszystkim za miłe słowa i życzenia :)
Pozdrawiam serdecznie
Kosmacz :)
kosma100
- 09:18 wtorek, 29 lipca 2008 | linkuj
W deche Moniczko :D Bravos i tak dalej :) Wielki SZACUNEK
DARIUSZ79
- 08:40 poniedziałek, 28 lipca 2008 | linkuj
GRATULACJE!!! :))))))))))))))))))
kitaxc
- 03:40 niedziela, 27 lipca 2008 | linkuj
REWELACJA, GRATULACJE I SZCZERZE MÓWIĄC ORYGINALNY POMYSŁ. Ja poczekam jeszcze trochę i będę chciał 400 zrobić :-))))))) wiadomo w jakim celu. Pozdrawiam
robin
- 22:26 sobota, 26 lipca 2008 | linkuj
Gratulacje!
Świetny wynik, i to dziewczyna.
Młynarz chyba jest ze stali :)
olo81
- 00:45 sobota, 26 lipca 2008 | linkuj
aż strach pomyśleć co będzie jak setki dożyjesz? :D Czego życzę oczywiście. :)
Lukaszdevil
- 23:57 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
WIELKI UKŁON. Następna długa wycieczka Kosmy niech zawita do Elbląga :-)
Darecki
- 23:49 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
fantastyczny wynik! ja swoją trzydziestkę też uczciłam rowerowo, ale tylko jedną stówką:) wielkie gratulacje i wszystkiego wymarzonego na urodziny:)
eliza
- 22:35 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
Szczere do bólu, choć bardzo spóźnione najlepsze jubileuszowe życzonka - wszystkiego co w życiu najlepsze oraz spełnienia najskrytszych marzeń !
A za ten koooossssmmmiiiczzznnnyyy bikerski wyczyn gratulacje specjal ****
Piotrowi Wielkiemu ..... no cóż brak zachwytów na mojej skali ***** EKSTRA
Pozdrawiam Najlepszy w tej chwili TANDEM MIESZANY NA BIKESTATS !
Terrago44 - 22:12 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
To naprawdę najgenialszy pomysł na uczczenie Twoich urodzin :-)
Też jestem pod mega wrażeniem i dołączam do wielkich gratulacji i życzeń :-)
Pozdrawiam :-)
JPbike
- 21:37 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
Rzuciliście mi rękawicę w twarz. ;)
Miejcie się na baczności "dzieci" "moje". :)
OGROMNE i SZCZERE GRATULACJE DLA OBOJGA.
Pozdrawiam - ....... ;)
Anonimowy tchórz - 19:41 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
aaa wiec to Młynarz był:)
Gratuluje jeszcze raz kochani i dodatkowo wszystkiego najlepszego Kosmitko! Fajne uczczenie urodzin:)
i jak motywujesz;)
teraz tez zaczełam myslec ...czy by nie spróbować;) a chciałam poprzestac na 250..;)
Brawo!
tatanka - 19:15 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
gratuluje wyczynu, wielki szacun dla was, wszystkiego najlepszego jarekjal - 18:12 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
jak ja to mawiam..... ędziesz miała co wnukom opowiadać na bujanym fotelu, jak to babcia Monia, uczciła swoje 30'ste urodziny. Na pewno nie będzie wątpliwości które!
I to jest cudowne.
Aga
- 17:47 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
wszystkiego najlepszego z okazji wkroczenia do nowej kategorii wiekowej K3 :)
...no i chciałbym jeszcze dodać że całkiem niezły prezent sobie zafundowałaś. :D
pavlo
- 16:47 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
i ja się dołączam do gratulacji i życzeń urodzinowych :D
algra7
- 14:58 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
cholera...ja mam ponad 30...i co ja teraz mam zrobić?;)
Aha, jechałas z kimś, wiec dla tej drugiej osoby takze gratulacje:D
tatanka - 14:29 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
O żesz Kosma!!!!:) Brawo Proszę Pani...:D tatanka - 14:26 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
Szacuneczek! :)
A za rok... kolejne urodziny! hehe
Mlynarz
- 13:54 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
myślę, że nie potrzebujesz kolejnego komentarza z kolejnymi ohami i ahami no ale niestety :P

ohhh i ahhh, gratuluję i podziwiam :)

p.s. zawzięta jesteś :)
tomalos
- 12:19 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
Woo, gratulacje ! Też chciałem kiedys jechać do Wawy, ale nie wypalilo. Szacunek :D
vanhelsing
- 10:59 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
Gratulcjae, co Ty będziesz robiła w wieku 60 lat:D, musze pomyśleć nad ta opcją uczczenia urodzin, tyle, że ja mam na początku marca, a wtedy pogoda i forma kiepska :D
mdudi
- 10:24 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
No to Monia zaszalała, jak niżej gratuluje i najepszego
Pixon
- 09:31 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
Wyrazy podziwu i stolat :)
jatylkopobulki
- 08:22 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
gratuluje!!!
Aga
- 08:19 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
Brawo brawo, ale za brak SMS-a po powrocie i tak macie przewalone...
djk71
- 07:56 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
Gratulacje!!! Dziewczyna machnęła ponad 300km :-O. U nas w Elblągu takie nie występują :-(. Szkoda, że nie mieszkasz nieco bliżej ;-).Pozdrower.
MARECKY
- 07:51 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
chyba jeszcze śpię...;] oczywiście najlepsze życzenia urodzinowe...:):)
ewcia0706
- 07:07 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
jestem pod wielkim wrażeniem!! Gratuluję!! BARDZO BARDZO!!!pzdrawiam
ewcia0706
- 07:03 piątek, 25 lipca 2008 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa obiep
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl