Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 18 lipca 2008

Pajączek wyszedł z róży,
bo zapach go odurzył.
Pijany jakby krzynkę
szedł, snując pajęczynkę,
co im związała ręce
p

Pajączek wyszedł z róży,
bo zapach go odurzył.
Pijany jakby krzynkę
szedł, snując pajęczynkę,
co im związała ręce
przez stolik w kawiarence.
Sam mało nie wpadł w krem –
Widziałem to, więc wiem.

W kawiarence „Sułtan”
przed panią róża żółta,
a obok pan, co miał
tę różę i pani dał.

I już ten pan i pani
zostali w tej kawiarni –
bo gdyby nie zostali,
to by tę nić zerwali.
Na kształt anioła stróża
właściciel ich odkurza,
jeść daje im i pić
i tak powinno być,
że

w kawiarence „Sułtan”
przed panią róża żółta,
a obok pan, co miał
tę różę i pani dał.

Gdy kiedyś przy księżycu
iść będziesz tą ulicą –
gdzie kawiarenka „Sułtan” –
wstąp choć na chwili pół tam
zobaczyć, czy ta pani
z tym panem wciąż ci sami.
Sto innych spraw masz, lecz
To też jest ważna rzecz.

Czy w kawiarence „Sułtan”
przed panią róża żółta ?
Czy obok pan, co miał
tę różę i pani dał ?
Czy oni tam są ?
Czy oni tam są ?


Dzisiaj dzień nie-rowerowy, nie-pracujący (standardowo), nie-zabawowy, nie-pogrzebowy, po prostu pracująco-montująco-szafowy :D

Deski przeznaczone na zabudowanie szaf, które leżały u mnie w przedpokoju od dwóch miesięcy, nabrały dzisiaj mocy urzędowej i zaczęły się składać, no nie same oczywiście, do tego byłam potrzebna ja, moja wrodzona inteligencja i zdolności manualne i jeszcze Ktoś :D

Dlatemu nie pojechałam do Skrzynna :( do Agnieszki i Jej Wspaniałej Rodzinki :( - ale co się odwlecze to nie uciecze :D

Tutaj dowody rzeczowe mojej dzisiejszej całodziennej pracy: (nie dokończone niestety - trzeba podkuć jedną ścianę i muszą okleić i wywiercić dziury pod otwory drzwiom drugiej szafki :D)





Po tej zajmującej robocie siadłam na mojego stęsknionego rumaka i pognałam na Manhattan po materac, pilota i koszulki dla Ani :D

Jutro jadę do Ulesia - pojeździć na rowerach z anią i Kamilem oraz na grilla :D - nie wypaliło Skrzynno to wypali Ulesie - ja nie usiedzę minuty w domu, a co dopiero cały weekend :D

Z Manhattanu obligatoryjnie Pogoria :D i kółeczko wokół Pogorii ;P

Na Pogorii masakra - poprzewracane drzewa, wyrwane wraz z korzeniami... chyba po niedzielnym "błękitnym niebie" ;)




Dobrze, że rodzinka K spóźniła się o dwie godziny w niedzielę, bo inaczej pojechalibyśmy na "moją" ławeczkę...




Masakra - i znowu tam na górze mnie lubią albo nie lubią i nie chcą mnie widzieć :D

Wszędzie pełno drzew i połamanych gałęzi... jedno wielkie śmietnisko :(


Powrót z Pogorii nie standardowy, bo nie da się przejechać przez rondo z dworca PKP (pięknego) w kierunku Kościuszki ;D

Remont centrum się posuwa... mam nadzieję, że dalej podążą w kierunku PKP :D


A tutaj dzisiejsze dziecko moich rąk i reszta :)))))))))))))))



Myślałam, że teraz powieszenie mojego rumaka będzie trudniejsze... ale wcale tak nie jest :D

P.S. Dzisiejszy tekst z piosenki, którą jakiś haker ostatnio mi podrzucił :D hihihi ;)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 19.03km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:05
  • VAVG 17.57km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Oj! djk71 Jak dorwę tego hakera to mu......
na pewno nie opowiem bajki....
... to Go przecioram po Tatrach ;D
(mam nadzieję ;P)
Pozdrawiam ;)
kosma100
- 19:12 poniedziałek, 21 lipca 2008 | linkuj
Faktycznie, wymierzyłaś te półki, bo rower wciąż się dobrze czuje.
Jak bym znalazł tego hakera.... ;-)
djk71
- 23:19 sobota, 19 lipca 2008 | linkuj
Tylko problem z tym kołem - ale przyzwyczaisz się pewnie! Pozdrawiam
robin
- 23:10 sobota, 19 lipca 2008 | linkuj
Monia mam nadzieję, że szybko obgadamy jakiś inny termin tej Twojej wyprawy:))
Agusia
- 22:53 piątek, 18 lipca 2008 | linkuj
zielak Dzięki ;) i również pozdrawiam ;)
kosma100
- 22:17 piątek, 18 lipca 2008 | linkuj
Wieszak już był dawno temu ;D
chodzi o to "cóś" pod rowerem ;P
A rower wieszam "na haku" czasami - jak mam lenia albo gości ;)
Pozdrawiam ;)
kosma100
- 22:10 piątek, 18 lipca 2008 | linkuj
Ooo to u Ciebie chyba Orkan "Kossma" szalał!
A widzę że Twój Rumak znalazł sobie godne miejsce.
Pozdrówka i oczywista miłego rowerowego weekendu - nieorkanowego !!!
Terrago44 - 21:58 piątek, 18 lipca 2008 | linkuj
pozdrowienia :D
zielak
- 21:56 piątek, 18 lipca 2008 | linkuj
P.S. Numer gg przesyłam pocztą ;)
kosma100
- 21:56 piątek, 18 lipca 2008 | linkuj
algra7 To kiedy umówimy się na wspólne pedalenie? ;>
Pozdrawiam :)
kosma100
- 21:55 piątek, 18 lipca 2008 | linkuj
mijałam te powalone drzewa na Pogorii jak tam byłam wczoraj :)
algra7
- 21:46 piątek, 18 lipca 2008 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa trzad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl